Górskie oes’y są jak jawne prowokacje czynione w kierunku rottweilera. Odrobina przesady i właściciel będzie mógł tylko bezsilnie się przyglądać, jak przeżywamy „jesień średniowiecza”. Tutaj nie ma miejsca na błąd. Błąd oznacza bardzo często koniec jazdy. Nawierzchnia, jakże często wyboista (ale nie zawsze, czego przykładem jest impreza o której mowa), lub brudna potrafi skutecznie zaskoczyć nasze zawieszenie, nasze opony, nasze hamulce… a w konsekwencji nas samych. 100% skupienia, doświadczenie i znakomite wyczucie są kluczami by unikać kosztownej wizyty w warsztacie. My jednak kochamy takie rajdy, mają w sobie coś elektryzującego, coś pięknego. I dlatego właśnie zapraszamy Was drodzy czytelnicy na filmowo-zdjęciową relację z imprezy cieszącej się sporą, a co istotniejsze niesłabnącą popularnością, czyli 30 już edycji Kryterium Kamionki o tytuł Mistrza Gór Sowich. Chciałoby się powiedzieć… jak ten czas leci, prawda?