Zmagania na wirtualnych odcinkach specjalnych wchodzą w decydującą fazę sezonu. W 10. tegorocznej rundzie zawodnicy zawitali na trasy słynnego Rajdu Barum. Dodatkowego smaczku rywalizacji dodała obecność wiernie odwzorowanej w wirtualnym świecie legendarnej próby Semetin. Zawodom towarzyszyła również deszczowa pogoda, co dla wielu startujących graczy sprawiło duże problemy i ostatecznie tylko mniej niż połowa uczestników dotarła do mety bez korzystania z systemu superally.
Nie zważając na deszczową aurę, dwaj głowni kandydaci do tytułu mistrzowskiego, Jurek Bogdanowicz i Tomasz Wach stoczyli kolejną zaciętą batalię na ułamki sekund. Tym razem górą okazał się Bogdanowicz (Citroën C3 WRC), odnosząc tym samym swoje 5. zwycięstwo w tym roku odniósł, wygrywając po drodze 10 z 15 prób. Tomasz Wach (Citroën C3 WRC), pomimo prowadzenia na początkowych próbach musiał uznać wyższość rywala, gdy po wypadnięciu z drogi na 7. odcinku uszkodził zawieszenie w swoim samochodzie – ostatecznie docierając na metę rajdu 10 sekund za Bogdanowiczem. Za nimi, na najniższym stopniu dojechał Maciej Folta (Ford Fiesta WRC), choć zmagając się po drodze z uszkodzoną piastą w swoim samochodzie, osiągnął swój najlepszy tegoroczny rezultat. Na 4. pozycji, 18 sekund za podium dotarł Piotr Walczak (Ford Fiesta WRC), ciesząc się na mecie z ukończenia zawodów bez większych problemów. Tymczasem na 5. miejscu finiszował Javier De Diego (Ford Fiesta WRC), tracąc już 3 minuty do zwycięzcy.
W klasie VRC2 na najwyższym stopniu stanął Daniel Frajda (Hyundai i20 R5), pewnie zwyciężając z przewagą 40 sekund, jednocześnie meldując się na bardzo wysokim 6. miejscu w klasyfikacji generalnej rajdu, pokonując wielu kierowców aut WRC. Za nim Amerykanin Tyler Buck (Ford Fiesta R5), na mecie przyznając, że czeka już na powrót na nawierzchnię szutrową. Na 3. lokacie dotarł Wojciech Komorek (Skoda Fabia R5), wyprzedzając o tylko 5 sekund zawodnika o nicku „Julek26” (Citroen C3 R5).
Natomiast w VRC3 w fenomenalnym stylu zawody zdominował Rafał Majka (Honda Civic R3), odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w VRC i wyprzedzając aż o ponad 3 minuty kolejnego kierowcę. Za nim, sklasyfikowany po kilku przygodach i złym doborze opon na jedną z pętli, został Adam Węglowski (Honda Civic R3). Podium skompletował Rafał Chłopek (Renault Clio III R3).
W VCR4 kolejne zwycięstwo piekielnie szybkiego Oscara Esteveza (Opel Adam R2), który stoczył emocjonującą walkę z faworytem lokalnej publiczności, Czechem Matejem Hustem (Opel Adam R2), który co ciekawe mieszka nieopodal odcinków pojawiających się w rajdzie. Przez większość czasu na prowadzeniu utrzymywał się Hust, jednak przez wybór pośredniej mieszanki opon na przedostatnią pętlę rajdu, Czech wypadł z drogi, a w powrocie na nią pomagać musieli mu kibice. Na 3. miejscu dojechał Mariusz Domanus (Peugeot 208 R2), kontynuując swoją serię dobrych wyników w ostatnich kilku rajdach.
VWRC Trophy padło tym razem łupem Marka Wężowskiego (Hyundai i20 WRC 2016), który utrzymując dobre tempo przez całe zawody, aż o ponad 2 minuty pokonał Wojciecha Anusiewicza (Ford Fiesta RS WRC 2015) finiszującego na 2. stopniu podium i 3. Jacka Madetko (Ford Fiesta RS WRC 2015), dla którego była to pierwsza wizyta na podium.
Wśród śmiałków w klasie RGT najszybciej trasę rajdu przemierzył Fin Henri Rampanen (Porsche 911 GT3 RS 997 2007), jednocześnie zajmując także 26. miejsca w klasyfikacji generalnej. Na 2. pozycji dojechał Jozef Mydliar (Porsche 911 GT3 RS 997 2007), co pozwoliło mu na zapewnienie sobie tytułu mistrzowskiego w klasie na 3 rundy przed końcem sezonu. Podium skompletował Mateusz Firssen (Porsche 911 GT3 RS 997 2010).
W punktacji zespołowej drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Automobilklubu Polski WRT, tym samym umacniając się na 2. pozycji w klasyfikacji całego sezonu. Za nimi, na 2. stopniu podium drużyna AK-Sport World Rally Team z przewagą zaledwie 1 punktu nad graczami Killaz Motorsport. Kolejną areną zmagań walki o tytuły mistrzowskie w poszczególnych klasach będą trasy Rajdu Polski!
Tomasz Wach
