Bugatti Chiron cieszyło się tytułem najszybszego auta produkcyjnego tylko nieco ponad rok. Nowy tytuł powędrował właśnie do SSC Tuatara. Amerykański hypercar rozpędził się do blisko 533 km/h i jako pierwszy pobił magiczną granicę 500 km/h!
Od kilku miesięcy, czyli od momentu ustanowienia nowego rekordu prędkości aut produkcyjnych przez Bugatti Chiron (490,48 km/h), kilku producentów hipersamochodów zapowiadało, że niedługo zdetronizuje go i przekroCzy magiczną granicę 500 km/h.
Okazało się, że pierwsi dokonali tEgo amerykanie z Shelby SuperCars, wyprzedzając Kenigsegga, który szykuje do bicia rekordu model Jesko Absolut oraz firmę Hennessey Performace i jego wciąż szlifowany model F5. Nowy rekord padł łupem 1750-konnego SSC Tuatary. Amerykański hypercar napędzany podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 5,9 litra rozpędzić się, aż do 532,93 km/h! Jednak zarejestrowany rekord wynosi 508,73 km/h. To średni wynik najwyższych prędkości uzyskanych podczas dwóch przejazdów (w obie strony). Takie wymogi stawiają oficjalne przepisy – chodzi tu o wyeliminowanie ukształtowania terenu, na którym znajduje się droga oraz np. wiatru.
Tu warto wspomnieć, że poprzedni rekord należący do Bugatti Chirona nie był oficjalny, ponieważ uzyskano go wyłącznie podczas jednego przejazdu. Oficjalnie jeszcze do 10 października należał zatem do Koenigsegga Agery RS, która uzyskała średnią prędkość 447,20 km/h.
SCC Tuatara – DANE TECHNICZNE
Nowy rekordzista prędkości wśród aut produkcyjnych ma podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 5,9 litra, który generuje 1750 KM po zatankowaniu benzyny E85 – przy paliwie 91-oktanowym samochód generuje 1350 KM. Cała moc trafia tylko na tylne koła za pomocą automatycznej skrzyni biegów, która dokonuje zmian przełożeń w mniej niż 100 ms. Według danych producenta, SSC Tuatara przyspiesza do pierwszej “setki” w zaledwie 2,7 sekundy.
