Lider tabeli James Deane i najwyżej sklasyfikowany debiutant Piotr Więcek wracają do walki w prestiżowej, amerykańskiej lidze driftingowej Formula DRIFT. Piąta runda sezonu 2017 odbędzie się w najbliższy weekend, po ponad miesięcznej przerwie wakacyjnej i będzie jedyną rozgrywaną w Kanadzie.
Wakacje kierowców Worthouse Drift Teamu były jednak znacznie krótsze niż ich rywali z Formuły DRIFT. Od czasu ostatnich zmagań w New Jersey polsko-irlandzki duet wystartował w barwach Budmat Auto Drift Teamu w dwóch rundach Drift Masters Grand Prix; w Płocku i Toruniu. Dwa tygodnie temu James wziął także udział w brytyjskim Festiwalu Prędkości w Goodwood, jednej z najsłynniejszych imprez motoryzacyjnych na świecie.
Deane i Więcek do Kanady polecieli prosto z Torunia, gdzie tydzień temu rywalizowali w czwartej rundzie DMGP, która zakończyła się dla organizatorów spektakularnym sukcesem. Na przedmieściach Montrealu na kierowców Worthouse Drift Teamu czeka kolejny nowy tor, Autodrome St-Eustache, który płocczanin i Irlandczyk odwiedzili jako kibice rok temu.
Kwalifikacje do jedynej kanadyjskiej rundy Formuły DRIFT odbędą się w nocy z piątku na sobotę, o północy polskiego czasu. Sobotnie zawody rozpoczną się od Top 32, o 22:15 polskiego czasu, a zakończą finałami Top 16, o 2:30. Wszystko to oglądać będzie można na żywo na stronie www.formulad.com/liveoraz na kanale YouTube.com/NetworkA.
„Wakacyjna przerwa w Formule DRIFT nie była dla nas zbyt długa z uwagi na dwie rundy DMGP i Festiwal Prędkości w Goodwood, ale nie możemy doczekać się drugiej połowy sezonu w Ameryce – mówi James Deane, który w barwach Worthouse Drift Teamu wygrał dwie z czterech pierwszych rund Formuły DRIFT. – Przed sezonem marzyłem o tym, aby choć raz stanąć na podium, dlatego fakt, że prowadzę w tabeli po dwóch zwycięstwach to dla mnie coś niesamowitego. Kanada to dla nas kolejne nowe zawody, na których byliśmy jednak rok temu jako kibice. Sam tor jest trudny, z wymagającym pierwszym zakrętem i nierównymi ścianami na zewnętrznej, więc czeka nas spore wyzwanie. Damy jednak z siebie wszystko. Naszym celem jest w tym roku przede wszystkim nauka, ale patrząc na to, jak świetnie Piotr radził sobie ostatnio w DMGP myślę, że w ten weekend będzie w czołówce.”
„Dobrze było na chwilę wrócić do Polski, złapać oddech i przeanalizować pierwszą połowę sezonu – dodaje startujący blisko 1000-konnym Nissanem Silvą S15 Piotr Więcek, który po czterech rundach zajmuje czternaste miejsce w tabeli, jako najwyżej sklasyfikowany debiutant. – To była niesamowita przygoda, która wiele nas nauczyła. Podczas ostatnich zmagań w New Jersey czułem się już naprawdę dobrze w nowym aucie i nowej serii, dlatego nie mogę doczekać się drugiej połowy sezonu. Chcę się przede wszystkim uczyć i cały czas robić postępy, ale jednocześnie jestem przekonany, że James będzie w tym roku walczył o tytuł. Byliśmy w Montrealu rok temu, co dało nam szansę spojrzenia na tor i różne detale z nieco innej perspektywy. Teraz przekonamy się, na ile to doświadczenie będzie pomocne za kierownicą. Sam tor wydaje się całkiem fajny, a my lecimy do Kanady rozgrzani po kapitalnych zawodach DMGP w Toruniu, więc jesteśmy gotowi do walki.”
Więcej informacji o zespole Worthouse Drift Team na www.drift.worthouse.comi na profilach facebook.com/worthousedriftteam , facebook.com/Budmat.Auto.RBTeam , instagram.com/worthousedrift oraz na profilach kierowców facebook.com/JamesDeaneDrifting/ , facebook.com/piotrwiecekdrift/ i facebook.com/DawidKarkosik69 .
inf.pras.
