Gdyby koło się trzymało…

334

Zimową przerwę kierowcy elektrycznych rajdówek przerwali zimowym rajdem, choć śniegu próżno było szukać na piaszczystych trasach polany „Katarzynka”. Tam spotkali się miłośnicy off-roadu, by zainaugurować sezon 2017 w toruńskiej lidze.

MJ0_8252

Nowy sezon w Rajdowych Mistrzostwach Torunia modeli terenowych RC zawodnicy rozpoczęli 1. Rajdem Zimowych Bezdroży. Niemal tradycyjnie, bo tak należy oceniać sytuację z ostatnich lat, zimowa imprez odbywa się bez udziału mrozu i śniegu. Białe, puchowe bandy i jazdę na kolcowanych oponach zastępują dzisiaj szutry i trawy. Ocieplenie klimatu sprawia, że „szwedzkie” krajobrazy znikają, a kierowcy toczą bój w „zimowym” witając wiosnę.

MJ0_8253

Niedzielna runda, inaugurująca sezon off-roadowy w Toruńskiej Lidze Rajdowej modeli RC, zgromadziła na starcie czternastu zawodników. Kliku w domach zatrzymało… wiosenne przesilenie. Jeszcze w sobotę były obawy czy aura nie pokrzyżuje planów i zamiast śniegu nie ściągnie nad miasto deszcz. Porywisty wiatr, który w jednej chwili zdmuchnął z powierzchni ziemi biuro zawodów, zapewnił jednak jednodniowy zanik opadów. Chwilami znad chmur przebijało nawet słońce, rozgrzewając atmosferę zimowego rajdu. A emocji nie brakowało.

MJ0_8267

Od zwycięstwa na pierwszym odcinku specjalnym zmagania w rajdzie rozpoczął Michał Jasiński z Subaru Poland RC Teamu. Przedsezonowe kłopoty z rajdówką na szczęście udało się zażegnać, a szaro-pomarańczowy Traxxas Slash Platinum otrzymał nowe, elektryczne serce.

MJ0_8266

– Poprzedni sezon kończyliśmy ze spaloną elektroniką. Fabryczny zestaw był poza naszym zasięgiem więc zdecydowaliśmy się na zamiennik. Pod maską pracuje teraz elektryczny silnik renomowanej marki Hobbywing. Zmieniliśmy przełożenia by auto jechało szybciej, choć kosztem większego zużycia energii. Na testach udało się wszystko zgrać, więc sezon 2017 rozpoczynamy z nadziejami, że uda się obronić mistrzowski tytuł – mówił przed niedzielnym rajdem Michał Jasiński, kierowca SPRCT. 

MJ0_8472

Przewaga 10 sekund nad drugim Mateuszem Kuligowskim, jednym z faworytów rajdu, to jednak w off-roadzie mało bezpieczna zaliczka. Trudny teren, z licznymi ukrytymi podbiciami w ułamku sekundy mógł przewrócić rajdówkę na dach niwecząc cały sukces. Kierowca Subaru doświadczył też „tradycyjnego” pecha – na OS5 z Traxxasa odpadło koło.

– W rajdach płaskich, mimo starań, zawsze musiało mi odpaść jakieś koło. Inaczej było w terenie – przez cały rok 2016 nawet nie zaglądałem w to miejsce. Aż tu nagle, początek sezonu, gdy przez cztery odcinki udawało się bronić miejsca lidera, tylna felga postanowiła potoczyć się inną trasą. Bolało, bo wiedziałem, że zwycięstwo ucieka. Ale trzeba walczyć do końca – mówił na mecie Michał Jasiński. 

MJ0_8493

Stratę na piątej próbie zawodnik SPRCT powetował sobie od razu zwycięstwem na kolejnym odcinku. Do końca rajdu najszybszy był jeszcze na dwóch najdłuższych oesach, a na Power Stage wykręcił drugi czas zgarniając dodatkowe cztery punkty do „generalki”. Mimo kłopotów i spadku z fotela lidera na ósme miejsce, ostatecznie 1. Rajd Zimowych Bezdroży Subaru Poland RC Team zakończył tuż poza podium. Zawziętość i chęć wygrania wzięły górę udowadniając sobie, że warto jechać do końca i się nie poddawać.

MJ0_8501

– Rajd był naprawdę trudny i wymagający. Szybkie partie powodowały chwilową zadyszkę, bo za rajdówkę trzeba było naprawdę daleko pobiec. Niektórzy twierdzą, że odcinek miał ponad 1,5 kilometra długości. Do takich imprez trzeba się dobrze przygotować i unikać awarii. Trochę nam się to udawało, choć lądowaliśmy na dachu czy na jednej próbie mieliśmy problem z zasilaniem – pakiet dawał mniej prądu niz potrzebował silnik. Coraz mocniejsza konkurencja nie pozwala odpoczywać, więc już zbroimy się i przygotowujemy do kolejnego rajdu. Trzymajcie kciuki – kończy kierowca SPRCT.

Fot Mateusz Kuligowski 

inf.pras.