Gorzki finisz Rajdu Śląska

Rajd Śląska dla Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka nie mógł rozpocząć się lepiej. Załoga ŠKODA Polska Motorsport już na pierwszym odcinku specjalnym wyszła na prowadzenie w klasyfikacji generalnej i nie oddała go aż do 7 odcinka specjalnego.  
4f83da9e-eae6-4cc6-8866-1cf8562ea860
Na finałowej pętli, na skutek usterki, która nastąpiła na oesie i której załoga nie mogła samodzielnie usunąć poza serwisem, nie mogli jechać rajdowym tempem. Podjęliśmy decyzję, by dojechać ostatnie kilometry i zdobyć punkty w klasyfikacji producentów.
ZDANIEM KIEROWCY – MIKOŁAJ MARCZYK:
Jestem dumny z naszej załogi, całego zespołu i z Was – kibiców, którzy tak licznie i mocno dopingowali nas na odcinkach i w internecie. Prowadziliśmy w rajdzie od samego początku aż do 7 odcinka specjalnego. Mieliśmy nawet z Szymonem wrażenie, że jesteśmy gotowi zakończyć tę rundę z wymarzonym wynikiem. Niestety ostatnich dwóch oesów nie mogliśmy pokonać w tempie rajdowym. Kończymy na mecie. Rajdy to wspaniała szkoła pokory i życie w pigułce – dużo emocji w krótkim czasie. Wiem, że wrócimy silniejsi, a tempa jazdy nikt nam nie zabierze. Bardzo dziękuję Wam wszystkim!
ZDANIEM PILOTA – SZYMON GOSPODARCZYK:
Choć nie mogliśmy w sportowym trybie ukończyć dwóch ostatnich oesów Rajdu Śląska, to jesteśmy zadowoleni. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, jechaliśmy bardzo szybko, prowadząc w generalce i wygrywając odcinki specjalne. Gratulacje dla Tomka i Damiana. Do zobaczenia w Rzeszowie.

697f6e80-5f2b-4bf6-a4b7-0b8a0300d603

inf.pras.