Historia kołem się toczy

Michał Kasiborski, podobnie jak przed rokiem, w znakomitym stylu triumfował w finale włoskiego Pucharu Jesieni. W miniony weekend inowrocławianin dołożył do tego trzecie miejsce w innych międzynarodowych zawodach.

Historia czasami lubi się powtarzać. Finał słynnego włoskiego klasyka, Trofeo d’Autunno, po raz kolejny odbył się na torze South Garda w Lonato. Po raz kolejny też był bardzo silnie obsadzony, gdyż ponownie były to zawody, które wielu zawodników traktuje jako przetarcie przed jedną z najważniejszych imprez w całym kartingowym kalendarzu, a mianowicie Światowym Finałem ROK. Po raz kolejny w kategorii Junior ROK triumfował Michał Kasiborski.

Zawodnik ACR/MK-Speed Racing Teamu nie dał konkurencji większych szans. Inowrocławianin ścigający się w barwach Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego uzyskał najlepszy wynik w kwalifikacjach. Także na rozgrzewce przed wyścigami był najszybszy w silnym międzynarodowym gronie. Bieg przedfinałowy to prawdziwy popis Kasiborskiego. Drugi na mecie reprezentant Republiki Południowej Afryki, Stuart White, stracił do Polaka niemalże dziewięć sekund, Szwajcar Samuel Weibel – przeszło dwanaście! W wyścigu finałowym Kasiborski ponownie ze sporą przewagą nad konkurentami minął linię mety, tym samym pieczętując zwycięstwo w całych zawodach.

W miniony weekend odbył się kolejny sprawdzian formy przed zbliżającym się Światowym Finałem ROK, a mianowicie Bridgestone Supercup. Te zawody również odbyły się na torze South Garda w Lonato. Uczestniczyło nich niemalże pięćdziesięciu zawodników z aż dziesięciu krajów. Dobrą formę Kasiborski prezentował już w trakcie treningów. W sesji kwalifikacyjnej był trzeci. Identyczne miejsce zajął w wyścigu finałowym. Szybszych od Polaka było tylko dwoje włoskich kierowców – Francesco Pagano i Nicola Abrusci.

0013_foto_IR_Orzechowscy

W ten weekend nastąpi zakończenie kartingowego maratonu w Lonato, czyli wspominany International ROK Cup Final. Dla Michała Kasiborskiego i większości startujących w nim zawodników, to najważniejsze zawody całego sezonu. Przed rokiem po triumfie w finale Trofeo d’Autunno podopieczny Artura Chmielewskiego triumfował w Światowym Finale. Czyżby i tym razem historia miała się powtórzyć? Polscy kibice podkreślają, że powtórka mile widziana…

inf.pras.