Kartingowy talent z Łodzi dostał szansę w fabrycznej ekipie. Już jeden Polak był z nią mistrzem świata

449

Między innymi dzięki wstawiennictwu byłego kartingowego mistrza świata, Karola Basza fabryczny zespół Kosmic Kart Racing Department przyjął pod swoje skrzydła kolejnego Polaka. Jest nim Karol Pasiewicz, który w tym roku zebrał pierwsze szlify w mistrzostwach Europy.

13-latek z Łodzi ma na koncie wiele sukcesów na polskich i włoskich torach kartingowych. Tegoroczny sezon jest pierwszym pełnym w kategorii OK-Junior. Na tym etapie niezwykle ważnym jest, aby uzyskać wsparcie czołowej ekipy, której sprzęt i zaplecze pozwalają na walkę o czołowe lokaty.

Karol Pasiewicz: Bardzo dziękuję za zaufanie fabrycznej ekipie Kosmic Racing. Dołączenie do teamu, z którym Karol Basz został najlepszy na świecie to coś bardzo motywującego. To zresztą on pomógł nam ze sobą się skontaktować za co jestem mu bardzo wdzięczny. Wiem, że przede mną dużo pracy, ale na pewno ściganie się z tak profesjonalnym zespołem będzie czystą przyjemnością.

W barwach ekipy z Lombardii, Pasiewicz pojawił się na ostatniej rundzie Kartingowych Mistrzostw Europy FIA (dla klasy OK-Junior) we francuskim Le Mans. Choć przez kary regulaminowe nie awansował do ścisłego finału, to łodzianin zrobił pozytywne wrażenie na menedżerze zespołu. Olivier Maréchal chce go sprawdzić w kolejnych zawodach. Polak będzie reprezentował Kosmic Racing podczas Kartingowych Mistrzostw Świata FIA w fińskim Alahärmä. Na torze im. Miki Salo (byłego kierowcy F1) pojawi się treningowo już tydzień wcześniej na rundzie mistrzostw Finlandii.

We wcześniejszych rundach mistrzostw Starego Kontynentu, Pasiewicz reprezentował niemniej znaną ekipę w świecie międzynarodowego kartingu – Novalux Racing (satelicki team producenta Lenzo Kart). To właśnie sycylijski zespół umożliwił Pasiewiczowi odkrycie europejskich obiektów, na których doświadczenie powinno zaprocentować w kolejnym sezonie.

W swoim pierwszym podejściu do ME Karol nie miał szczęścia we francuskim Angerville. Jednak już w belgijskim Genk rozpoczął biegi eliminacyjne (heaty) od 4. miejsca w wyścigu, co potem było kluczowe w uzyskaniu awansu do swojego pierwszego finału w tym cyklu (startował z końca stawki, co uniemożliwiło walkę o lepszą pozycję).

Jeszcze lepiej poszło mu w szwedzkim Kristianstad, gdzie zaczął od trzeciego wyniku w kwalifikacjach, a następnie wygrania jednego z heatów. W finale nie udało się powalczyć o mocny wynik m.in. ze względu na regulaminową karę za zapadniętą przednią owiewkę (jej położenie zmienia się w przypadku czołowego kontaktu z kartem rywala). Taka kara była zresztą przyczyną utraty wielu cennych punktów przez większość sezonu.

Karol Pasiewicz: Chciałbym bardzo mocno podziękować Novalux Racing za naprawdę fajną współpracę. Szczególne podziękowania dla Mikele Lenzo, który wyraził zgodę na starty z fabrycznym zespołem Kosmic Racing. Czuję, że rozwinąłem się z nimi jako kierowca. Mieliśmy kilka naprawdę ciekawych momentów w moim debiutanckim sezonie w mistrzostwach Europy i zawsze miło będę wspominał wspólną jazdę. Przede mną teraz duże wyzwania w nowym zespole, ale życzę im jak najlepszych wyników.

inf.pras.