Katalonia kończy sezon VRC

Po 11 długich miesiącach, 12 rundach i dziesiątkach tysięcy wirtualnych kilometrów, przyszedł czas by po raz ostatni ruszyć na trasy Virtual Rally Championship. Sezon 2019 kończył się pośród asfaltu i szutru słonecznej Katalonii. Zawodników czekało 17 odcinków specjalnych, zmienna nawierzchnia i twarda walka, bo w pożegnaniu sezonu nikt nie zamierzał odpuszczać. Mimo że, w większości kategorii wszystko było już jasne, to jak zwykle było na czym zawiesić oko.

W najmocniejszych samochodach, pod nieobecność Tylera Bucka, czyli jednego z najlepszych kierowców tego sezonu, sporo zawodników miało naprawdę dużą szansę, żeby zabłysnąć. Z początku wydawało się jednak, że tą okazję odbierze im nowo koronowany Mistrz VRC – Tomasz Wach. Jednak zawodnik Automobilklubu Polskiego musiał wycofać się już, na OS2, co sprawiło, że prowadzenie w rajdzie objął bohater lokalnych kibiców – Jorge Ortiz (Hyundai i20 WRC). Hiszpan pierwszej lokaty nie oddał aż do mety i w ten oto sposób zdobył swój pierwszy trumf w VRC. Zwycięstwo przed własną publicznością osłodziło Ortizowi, jak sam wspominał, dość przeciętny sezon. Powody do radości mieli też w obozie AK-Sport WRT. Fantastyczne zakończenie sezonu swojej ekipie zapewnił Mateusz Przyszlakowski (Hyundai i20 WRC), który dojechał na drugiej pozycji w generalce. Za jego plecami uplasował się jego kolega z drużyny – Maciej Folta (Ford Fiesta WRC). Świetne 4 miejsce dowiózł z kolei Adrian Klimas w barwach Killaz Motorsport za kierownicą Skody Fabii R5. Pierwszą piątkę zamknął Piotr Sajdak (Hyundai i20 WRC) z Killaza.

Najwięcej emocji przed startem paradoksalnie budziła klasa VRC 2. Tylko tam bowiem, walka o tytuł nie została jeszcze rozstrzygnięta. 4 punkty między pretendentami do tytuł: Adrianem Klimasem i Piotrem Walczakiem (Ford Fiesta R5) z Automobilklubu Polskiego WRT, dawały nadzieje na ostrą walkę do samego końca. To starcie było jednak mniej zacięte niż mogłoby się wydawać. Adrian nie popełniał błędów i wygrał klasę z przewagą ponad minuty nad Piotrem. Tytuł znów powędrował do Killaza, a Klimas miał finalnie 13 punktów przewagi na koniec sezonu. Trzecie miejsce podczas Rajdu Katalonii zdobył Wojciech Komorek (Skoda Fabia R5) z AK-Sport WRT.

Zwycięzca w VRC 3 mógł być trochę niespodziewany, bo został nim Wojciech Anusiewicz. Dla zawodnika 2BRally Team był to dopiero pierwszy start samochodem kategorii R3, ale zaprezentował się naprawdę imponująco, wygrywając z przewagą 46 sekund nad Tomaszem Moskałą z Killaza. Najniższy stopień podium należał do Emiliana Wiśniewskiego reprezentującego AK-Sport WRT. Wszyscy zawodnicy z top 3 korzystali z Hondy Civic R3

W VRC 4 mieliśmy kolejną udaną przesiadkę, bowiem zwycięzcą okazał się Janne Laahanen. Mistrz VRC 3 tym razem wsiadł do słabszej ośki i pewnie wygrał z Marcinem Piękosiem w barwach Automobilklubu Polskiego. Trzecie miejsce zajął kolejny z Finów – Jyrki Niemela. Cała trójka rajd pojechała w Oplach Adam R2

Tradycyjnie już mogliśmy oglądać też rywalizację w klasie Historic. Tam znów powody do radości mieli hiszpańscy i fińscy kibice. Rajd wygrał Miguel Lopez w Lancii Delta Integrale, a pozostałe dwa miejsca na podium powędrowały kolejno do Roniego Lotjonena (Ford Escort MK5) i Joony Karimaa (Lancia Delta Integrale).

Wśród zespołów w tym sezonie król był tylko jeden. Killaz Motorsport nie dało rywalom złudzeń i pewnie sięgnęło po pierwsze miejsce w klasyfikacji ekip. Za ich plecami sezon skończyli kierowcy Automobilklubu Polskiego WRT, którzy z kolei okazali się najlepsi w samym Rajdzie Katalonii. O najniższy stopień podium do końca bili się zawodnicy AK-Sport WRT i 2BRally Team, ale koniec końców to właśnie AK-Sport zajęło trzecie miejsce.

Mimo że sezon VRC oficjalnie już się skończył, to VirtualRally jeszcze pracy w tym roku nie kończy. Wszystkich zawodników zapraszamy na RallyMasters 2019, które oficjalnie zakończy bieżący rok. Do zobaczenia na starcie!

inf.pras.