Niesamowite emocje w sierpniowych rundach WSMP

316

Zmienna pogoda i zacięta walka o miejsca w wyścigach sprinterskich, szalona rywalizacja długodystansowa – sierpniowe rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski kipiały od emocji. Zawody po raz pierwszy w sezonie odbyły się z udziałem publiczności.

Stan epidemii w województwie wielkopolskim pozwolił na to, by fani mogli cieszyć się wyścigami. Przed wejściem na obiekt każdy kibic przechodził taką samą procedurę bezpieczeństwa jak kierowcy i członkowie zespołów.” – mówił Bartosz Bieliński, prezes Automobilklubu Wielkopolski.

Ci, którzy na Tor Poznań zdecydowali się przyjść, dostali kawał porządnego ścigania i niesamowicie szybkie auta na torze. Zmienna pogoda sprawiła, że umiejętności zawodników zostały wystawione na próbę. Liczyła się też taktyka, umiejętność doboru opon, a także wyczucie w podejmowaniu ryzyka na torze.

W rywalizacji w klasie D4 +3500, czyli rywalizacji aut najszybszych, dwukrotnie triumfował Andrzej Lewandowski w Lamborghini Huracanie, który start w Polsce potraktował treningowo. “Chciałem wrócić do formy przed kolejnymi rundami w mistrzostwach Europy Super Trofeo. Jeśli kalendarze serii wyścigowych nie będą kolidować, wystartuję w Poznaniu jeszcze raz” – zapowiada Lewandowski, który w duecie z Karolem Baszem w 2019 roku został mistrzem świata Pro-Am w Lamborghini Super Trofeo.

W klasie D4 3500 liderem jest Łukasz Stolarczyk (VW Golf TCR), który wygrał w tym sezonie dwa wyścigi, w D5 +2000 Przemysław Pieniążek (Radical SR8), triumfator wszystkich rund, a w DN-2 Katarzyna Terlikowska (Honda Civic).

Pucharowe emocje

Zaciętej walki na setne części sekundy tradycyjnie nie brakowało w pucharach markowych. W 318IS Cup PL prowadzących w klasyfikacji generalnej braci Artura i Marcina Lempertów zaczął gonić Karol Mirowski, który wygrał sobotni wyścig i wskoczył na trzecie miejsce w cyklu. W OMM Super S Cup na czele klasyfikacji generalnej umocnił się Bartosz Alejski, choć w sobotę po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał wyścigu. Z pierwszego miejsca na mecie cieszył się Tomasz Pawlaczyk.

W Toyota Racing Cup na prowadzeniu umocnił się Bartłomiej Czwartosz, który wygrał trzeci i czwarty wyścig w sezonie. Na drugie miejsce w klasyfikacji pucharu awansował Dawid Czarnik, a trzeci jest Rafał Płuciennik. W DN-1, gdzie rywalizują Kie Picanto, liderem jest Filip Zagórski, a w Maluch Trophy prowadzą Jacek Chojnacki w DN 3-0 i Qba Sykucki w DN 3-1.

Szalony wyścig Endurance

Największych emocji dostarczył wyścig Endurance, który kończył wyścigowy weekend na jedynym w Polsce homologowanym przez FIA torze. Już piątkowe kwalifikacje zapowiadały nie lada emocje, bo 30-minutowa czasówka zaczynała się w deszczu, a kończyła w słońcu, gdy na asfalcie wody było coraz mniej. Sobotni wyścig był już po absolutnie suchym torze, a kluczowe okazały się taktyka zmian, umiejętność reagowania na wydarzenia i komunikacja z zespołem. Podczas dwugodzinnej rywalizacji na nitkę poznańskiego obiektu trzykrotnie wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa, a wyścig ostatecznie przerwano po 39 okrążeniach.

W chaosie najlepiej odnaleźli się Maciej Błażek i Mateusz Lisowski w Porsche 911 GT3 Cup, którzy wygrali kategorię D4 +3500 i pokonali największy dystans wyścigu. Wskoczyli też na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. W D4 3500 drugie zwycięstwo duetu Jabłoński/Mirecki w Hyundaiu i30 TCR, a w D4 1400 drugi raz wygrali Szablewski z Schayer. W D4 2000 triumfowali Walkowiak z Kaźmierczakiem, a w klasyfikacji generalnej prowadzą Skrzek z Koneckim. W D5 +2000 triumf załogi Zielonka/Litwin.

Rywalizacja w WSMP powróci na Tor Poznań we wrześniu. Zawodnicy będą ścigać się w ramach 5. i 6. rundy w dniach 18-20 września.

inf.pras.