Pierwszy raz na w deszczu

W niedzielę w czeskim Moście zakończyła się kolejna runda wyścigowego pucharu Clio Cup. Deszczowa aura i niezbyt wysoka temperatura nie ułatwiały zawodnikom ścigania. Szymon Ładniak po raz pierwszy w swoim drugim sezonie w profesjonalnym motorsporcie miał okazję rywalizować na mokrej nawierzchni. W sobotę podczas pierwszego wyścigu wywalczył wysokie, dziesiąte miejsce. Dzień później minął metę jako siedemnasty.

 

Piętnastolatek z Lublina ukończył kwalifikacje do wyścigów na piętnastym miejscu, ale do jedenastego zawodnika w stawce brakowało mu zaledwie 0,1 sekundy. Daje to obraz jak niewielkie różnice dzielą kierowców na torze. Pogoda podczas czeskiej odsłony Clio Cup Central Europe była mało słoneczna. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę padał deszcz, a temperatura oscylowała poniżej 15 stopni Celsjusza.

 

Szymon Ładniak: W ten weekend po raz pierwszy podczas moich startów w wyścigach miałem okazję ścigać się w deszczu. To dla mnie bardzo cenne doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Podczas sobotniego wyścigu z powodu deszczu widoczność była niemal zerowa. Mimo to, udało mi się wywalczyć dziesiąte miejsce i trzecie w kategorii Rookie, z czego jestem bardzo zadowolony. W niedzielę warunki były tylko nieznacznie lepsze, ale spadła nieco temperatura. Zaraz po starcie dostałem się w tzw. kleszcze i nie utrzymałem mojej pozycji startowej. Metę minąłem jako siedemnasty i pozostał lekki niedosyt, ale z tego weekendu zebrałem sporo doświadczeń i wyciągnąłem wiele wniosków na przyszłość. Chciałbym podziękować moim sponsorom, którymi w tym sezonie są: Lubelski Węgiel „Bogdanka”, Lubelskie Smakuj życie, Dom na Podwalu i Virtual Telecom. A także mojemu Tacie i trenerowi Kubie, bez pomocy których nie byłoby mnie w tym sporcie.

 

Kolejny weekend pucharu Clio Cup odbędzie się w połowie września na niemieckim torze Hockenheim i będzie to przedostatnia tegoroczna runda serialu.