Pole Position dla GT3 Poland

Po piątkowych kwalifikacjach w zespole GT3 Poland humory dopisują, bowiem zawodnicy uplasowali się na pierwszych trzech miejscach w klasyfikacji generalnej i na starcie do wyścigu pojawia się przed stawką 12 zawodników Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe 2015.

budzyński

Czarnym koniem okazał się Rafał Mikrut który pojechał najszybciej wykręcając swoją życiówkę 1.50.866. Tuż za sobą MIkrut zostawił Jarka Budzyńskiego i Marcina Jedlińskiego, którzy zamienią się na polach startowych w niedzielnym wyścigu, ponieważ do czasówki na wyścig nr 2 brane pod uwagę są drugie w kolejności najlepsze wyniki czasowe.

Rafał Mikrut: 1.50.866
Jarosław Budzyński: 1.51.295
Marcin Jedliński: 1.51.346
Stanisław Jedliński: 1.55.999

– Dzisiaj były duże nerwy od samego poranka. Ostatecznie wyszło wszystko idealnie – mówi Bartosz Opioła, manager zespołu. Jest bardzo ciasno, kierowcy jadą w dziesiątych sekund. Jestem bardzo zadowolony z pracy kierowców i mechaników. Liczę, że ten wynik dowieziemy do mety i po pierwszym wyścigu humory będą naprawdę wspaniałe.

Stanisław Jedliński, który podczas zimowej przerwy sporo trenował, znalazł się w grupie 6 zawodników, którzy zmieścili się w jednej sekundzie zaliczając życiowy czas na Hungaroringu 1.55.999

staszek

Rafał Mikrut

Jest ogromny potencjał przed jutrzejszym wyścigiem. Wykorzystałem dzisiaj nową gumę maksymalnie i optymistycznie patrzę się na sobotni wyścig. Pojechałem najlepiej jak mogłem i wykręciłem żywcówkę. Zajmuję P3 na starcie i jestem pierwszy w generalce. Przede mną jest tylko dwóch kierowców startujących na co dzień w Sueprcupie.

mikrut

Marcin Jedliński

Kwalifikacje były bardzo emocjonujące. Wykręciłem 3 miejsce na sobotę i 2 pozycję startową na niedzielę. Jechałem bardzo równo co pokazuje 8 okrążeni z czasem 1.51. Chcę pojechać ostrożnie i znaleźć się na mecie. Trzeba jutro zrobić swoje. Mój tato też pokazał, że czas zimowy nie był stracony. Wynik 1.55 dał mu dobrą pozycję na starcie, ponieważ aż 7 zawodników znalazło się w 1 sekundzie.

marcin

Jarosław Budzyński

Jestem bardzo zadowolony. Czas życia na Hungaroringu, który jest torem za którym nie przepadam, dał duże szanse na dobry wynik podczas inauguracji sezonu. Udało mi się uzyskać 4 miejsce tuż za gośćmi z Supercupu i Rafałem oraz zająć drugie miejsce w generalce. Start do pierwszego wyścigu tuż Rafałem Mikrutem, a w niedzielę zamiana miejscami z Marcinem Jedlińskim, który miał szybsze drugie okrążenie, brane jest pod uwagę przy ustalaniu kolejności startu, zapewni duże emocje. Jestem zafascynowany tym, co będzie działo się jutro na wyścigu. Trzeba przejść na starcie Rafała i trzymać się w dwójkach.

inf.pras.