Polska, Europa, Świat – czyli co piszczy w driftingowej trawie

Dobiegają końca sezony dwóch najważniejszych cykli driftingowych na świecie – Drift Masters European Championship oraz Formula Drift. W obu przypadkach – do końca, pozostały tylko dwie rundy.

Drift Masters European Championship w tym roku przygotowało 6 rund. Pierwsza była w Płocku 9 czerwca. Wtedy rozpoczęła się epicka batalia pomiędzy kierowcami z 25 krajów położonych na Starym Kontynencie oraz Bliskim Wschodzie.

W tym roku poza klasyfikacją kierowców, liga DMEC przygotowała też tabelę narodową. Punkty zdobyte przez dwóch najlepszych kierowców z danego kraju, są zapisywane do „generalki” krajów. Na czoło tej bitwy od razu wysunęły się dwie narodowości – Polska i Irlandia.

W pierwszej fazie sezonu, palmę pierwszeństwa dzierżyli reprezentanci zielono-biało-pomarańczowych. To niewątpliwa zasługa doskonałego występu Irlandczyków podczas inauguracji sezonu w Płocku. Pierwszy był 15-letni Conor Shanahan, a drugie miejsce zajął James Deane. Najlepszym Polakiem na tej rundzie okazał się Dawid Karkosik, który wywalczył czwarte miejsce. Irlandia, w polskiej stolicy driftingu, zdobyła aż 180 punktów. Polska 112.

Od drugiej rundy Biało-Czerwoni mocno wzięli się do roboty i zaczęli sukcesywnie odrabiać stratę. Grzegorz Hypki, wygrał zawody na Węgrzech i automatycznie wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. W Rydze oraz w Toruniu wygrywał James Deane – reszta podium była złożona z samych Polaków.

Taka postawa doprowadziła do tego, że na dwie rundy przed końcem sezonu, jesteśmy liderami w klasyfikacji narodów Drift Masters European Championship.

Za oceanem, nasze barwy narodowe także są godnie reprezentowane. To wszystko za sprawą jedynego Polaka w stawce Formula Drift – Piotra Więcka. Wczoraj na jego stronie facebookowej pojawiło się zdjęcie, na którym widać flagę Polski. Jeden z fanów od razu zauważył barwy narodowe na dachu Nissana S15 i wyraził swój zachwyt w komentarzu pod zdjęciem. Kierowca natychmiast mu odpowiedział: „Przede wszystkim godnie reprezentować Polskę ;)”.

Piotr Więcek zajmuje aktualnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej FD. Ma na swoim koncie 364 punkty. Czwarte miejsce i 344 punkty należą do jednej z legend światowego driftingu Chrisa Forsberga. To dopiero drugi sezon płocczanina w amerykańskich zawodach, a już na swoje konto zapisał wiele, naprawdę znaczących sukcesów. Wygrana w Irwindale rok temu, pierwsze miejsce w kwalifikacjach inaugurujących sezon 2018 w Kalifornii, czy podwójne – pierwsze w historii imprezy, zwycięstwo w Motegi Super Drift Challenge czyli imprezie Formuly Drift towarzyszącej jednemu z największych wydarzeń motoryzacyjnych w USA, Toyota Grand Prix of Long Beach.

Dodajmy, że liderem „generalki” FD jest kolega Piotra Więcka z Worthouse Drift Team – Irlandczyk James Deane, który również okupuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej DMEC. Ma na swoim koncie aż 469 punktów. Drugi jest Norweg Fredric Aasbo z dorobkiem 439 punktów.

Do końca sezonu FD pozostały tylko dwie rundy. Najlepszych drifterów na świecie zobaczymy 14 i 15 września w Teksasie, a potem miesiąc później w kalifornisjkim Irwindale. Przypomnijmy, Piotr Więcek, rok temu w Irwindale odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w FD wchodząc tym samym do grupy zaledwie trzech kierowców w historii tej ligi, którzy wygrali pojedynczą rundę w swoim debiutanckim sezonie.