Problemy ORLEN Team na 5. odcinku Rajdu Kazachstanu

Kuba Przygoński i Timo Gottschalk mocno uszkodzili auto wjeżdżając w dużą dziurę w końcówce 5. odcinka Rajdu Kazachstanu. Załodze ORLEN Team udało się dojechać do mety i obronić miejsce na podium w klasyfikacji generalnej. Trwają prace, by doprowadzić samochód do sprawności przed jutrzejszym, ostatnim etapem rajdu.

Przygoński i Gottschalk przed piątym odcinkiem specjalnym zajmowali drugą lokatę w klasyfikacji generalnej Rajdu Kazachstanu. Na początku piątkowej rywalizacji załoga ORLEN Team spisywała się bardzo dobrze, jadąc w ścisłej czołówce. Na dalszym etapie trasy nie udało jej się jednak uniknąć przeszkody, która spowodowała stratę i uszkodzenia samochodu. Mimo trudności Przygoński i Gottschalk dojechali do mety z dziewiątym czasem i w klasyfikacji generalnej zajmują trzecie miejsce.

– Niestety mieliśmy dziś poważny wypadek. Timo nie zdążył przeczytać jednej pozycji z roadbooka i było już za późno na reakcję, gdy dowiedziałem się, że mamy przed sobą bardzo dużą dziurę. Wpadliśmy w nią i nagle samochód się zatrzymał. Dobrze, że nie dachowaliśmy, ale było to bardzo mocne uderzenie, więc maszyna ucierpiała. Na szczęście nic nam się nie stało. Zobaczymy, czy uda się doprowadzić samochód do sprawności na ostatni odcinek, bo uszkodzenia są bardzo poważne. Wszystko w rękach chłopaków z X-raid – powiedział Kuba Przygoński, zawodnik ORLEN Team.

Kłopoty nie ominęły także Bernharda Ten Brinke, który rywalizował z Przygońskim i Gottschalkiem o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Jadący Toyotą Hilux kierowca musiał wycofać się z zawodów z powodu awarii samochodu. Zawirowania na trasie wykorzystał Stephane Peterhansel, który zameldował się na mecie odcinka z drugim czasem i awansował na pozycję wicelidera. Pierwsze miejsce utrzymał Nasser Al-Attiyah. W ramach ostatniego oesu Rajdu Kazachstanu kierowcy pokonają 148.8 km.

Klasyfikacja generalna po 5. etapie Rajdu Kazachstanu:

inf.pras.