Slovakiaring w połowie zwycięska

Piąta runda pucharu Porsche GT3 Cup Challenge central Europe, przyniosła zawodnikom zespołu GT3 Poland zarówno chwile szczęścia jak i momenty, których żaden sportowiec w swojej karierze chciałby uniknąć.

Wyścigowy weekend rozegrany przy międzynarodowej serii Blacpain GT Series rozpoczął się od bardzo dobrej sesji treningowej, podczas której najlepszym zawodnikiem w zespole okazał się Marcin Jedliński zajmując 8 pole startowe. Dalej ustawieni zostali Jarosław Budzyński, Rafał Mikrut oraz Stanisław Jedliński.

Pierwszy wyścig zawodów rozgrywanych na 5922 metrowym torze w okolicy słowackiej Bratysławy przyniósł zwycięstwo Jarosława Budzyńskiego, który po fenomenalnym starcie objął prowadzenie w klasie SILVER i nie oddał go do ostatniego metra wyścigu, ostatecznie osiągając 5 miejsce w klasyfikacji generalnej 1 wyścigu rozegranego w sobotę.

Na podium po raz pierwszy w tym sezonie stanął również najmłodszy zawodnik GT3 Poland – Marcin Jedliński, który zdobył 3 miejsce na bardzo szybkim torze Slovakiaring.

Pierwsze miejsce w klasie Gość po raz kolejny w tym roku zdobył senior, Stanisław Jedliński, który Porsche 991 GT3, pojechał bardzo dobry wyścig, zbliżając się czasowo do czołówki stawki pucharu.

Pechowcem całego weekendu na słowackim obiekcie wyścigowym był tym razem Rafał Mikrut, który powrócił do ścigania po blisko dwu miesięcznej przerwie. Pierwszy wyścig to placek na oponie, a w konsekwencji wybuch koła i zjazd do Pit Lane. Podczas drugiego, Mikrut przez cały wyścig trzymał się w czołówce, aby ostatecznie na tuż przed meta po kontakcie z tureckim zawodnikiem wypaść z toru w kamienie, z których samochód musiał zostać wyciągnięty przez traktor co skutkowało dyskwalifikacją z wyścigu.

Drugi dzień zmagań to wyścig tuż przed godziną 12:00. W niedzielnej odsłonie najlepszym wynikiem popisał się Stanisław Jedliński, wygrywający klasę Gość. Niestety dla zespołu GT3 Poland był on jedynym zawodnikiem, który ukończył wyścig. Jarosław Budzyński razem z Marcinem Jedlińskim już podczas 2 okrążenia wylądowali w kamieniach, wydostając się z nich za pomocą traktora, a na koneic dołączył Rafał Mikrut.

Już 13 i 14 września zespół prawdopodobnie wybiera się do Brna na rundy Wyścigowych samochodowych Mistrzostw Polski, gdzie w stawce krajowej zobaczymy Marcina i Stanisława Jedlińskich, którzy zaliczą ten występ jako trening przed rundą Porsche GT3 Cup Challenge, która odbędzie się 3-5 października właśnie na tym obiekcie.

Jarosław Budzyński: Sobota to bardzo dobry i mocny start do pierwszego wyścigu. Wystrzeliłem jak z katapulty i przez cały wyścig raz atakowałem, raz się broniłem, ostatecznie kończąc na pierwszym miejscu w klasie SILVER. Po tym zwycięstwie, chciałem powtórzyć wynik w niedzielę, niestety, tak jak mówiłem przed Slovakiaringiem, poszedłem w kamienie i już z nich nie wyjechałem. Na każdym innym torze, wróciłbym do walki tracąc 2 pozycje. Auto zostało zniszczone podczas wyciągania traktorem a mój wynik pomimo, że wróciłem na tor został anulowany przez pomoc obcą. Po 10 rundach jestem w punktacji tuż za podium, ale brakuje wciąż punktów za Salzburgring, które pozwolą mi wrócić do walki o podium.

Rafał Mikrut: Bilans weekendu na Slovakiaring to dwa nie ukończone wyścigi. To był pechowy weekend. Byłem bardzo zadowolony ze swojej walki an torze do póki nie splackowałem opony, która później wybuchła i musiałem zjechać do Pit lane. W drugim wyścigu wypadłem poza tor w kamienie i tak jak Jarek i Marcin musiałem być wyciągany traktorem. To spowodowało dyskwalifikacje za obcą pomoc. Pomimo dobrego tempa i walki o 3 miejsce z jednym z  Turków, moje szanse na dobry wynik w tym sezonie już przepadły. Teraz musze podejść na luzie do ścigania i potraktować go jako trening przed sezonem 2015. Przed nami Poznań już za 5 tygodni, następnie Brno tydzień później, tak więc tam rozstrzygnie się cała rywalizacja.

inf. pras.