Mimo, że od oficjalnego zakończenia Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski 2019 dzieli nas jeszcze weekend z zawodami w Korczynie, to na kartach historii cyklu już zapisał się kolejny piękny rozdział. Wszystko za sprawą Szymona Łukaszczyka, który w swoim drugim sezonie startów, sięgnął po najcenniejszą koronę GSMP.
Zakopiańczyk zapewnił sobie tytuł Mistrza Polski dzięki podwójnemu zwycięstwu na trasie w Czarnej Górze. Kierowcy Mitsubishi Lancera Evo V AMS, który ma w swoim tegorocznym dorobku dziewięć wygranych rund, a w tym pięć po które sięgnął z rzędu, nie mogło zabraknąć w walce podczas finałowego weekendu Wyścigu Górskiego Prządki (27-29 września). To właśnie na tej trasie, w sezonie 2017 mogliśmy zobaczyć debiut Szymona Łukaszczyka, w mocno seryjnym jeszcze Lancerze. Trzeci start w Korczynie będzie jednak przede wszystkim formą podziękowań dla kibiców i wszystkich partnerów, mocno zaangażowanych w trwający od dwóch lat projekt.
Z Korczyną wiąże się jeszcze jeden ciekawy szczegół, ponieważ jest to już jedyny w kalendarzu GSMP wyścig, w którym Szymon jeszcze nie zwyciężał. W zeszłym sezonie, po pięknej walce z Michałem Ratajczykiem, dwukrotnie był drugi, więc w najbliższy weekend na pewno powalczy o poprawienie tego wyniku. Byłby to piękny akcent wieńczący mistrzowski sezon. 16. edycja Wyścigu Górskiego Prządki zapowiada więc dla zespołu ogromne emocje.
Szymon Łukaszczyk: Nasz wyścigowy projekt zatoczy w najbliższy weekend symboliczne koło. Wywalczenie Mistrzostwa Polski zapewniliśmy sobie na Czarnej Górze, ale to właśnie Korczyna jest najodpowiedniejszym, symbolicznym miejscem na świętowanie. Gdy przyjechałem tutaj w sezonie 2017, to otworzył się przede mną zupełnie nowy świat i ludzie, którzy bardzo ciepło nas przyjęli. Nigdy bym wtedy nie pomyślał, że za dwa lata stanę tu na linii startu z najcenniejszym tytułem. Ciężka praca, niezliczone godziny spędzone w warsztacie, doskonali ludzie, profesjonalni i oddani swojej pasji i mocne zaangażowanie partnerów Tatra Invest, AMS Stopka Race & Rally Car Service, 4Turbo, Buchti.pl Promotion, IGLOO, MILOO Lighting, TimeCare oraz iRace. To właśnie dzięki temu osiągnęliśmy tak wiele.
Nie wyobrażam sobie więc, że mogło by nas tutaj zabraknąć! Przyjeżdżamy do Korczyny wszystkim serdecznie podziękować za pracę i doping, ale nie mógłbym zrezygnować z ostatniej okazji, żeby wsiąść za kierownicę Lancera i zmierzenia się z chłopakami. Sezon się kończy i przez kilka miesięcy bardzo będzie nam brakować tych emocji, więc przez dwie ostatnie rundy chcemy czerpać z jazdy jak najwięcej przyjemności.
Do zobaczenia w Korczynie i trzymajcie mocno kciuki!!
inf.pras.
