Kilka dni temu minęła 10 runda VRC, Orlen Rally Poland. Ten niezwykle szybki rajd zamienił się w swoisty pluton egzekucyjny wraz z nadejściem ogromnych ulew. Bardzo mokra nawierzchnia na niesamowicie szybkich, wymagających milimetrowej precyzji trasach wdała się mocno za skórę wszystkim kierowcom, szczególnie, że wielu z nich przesiadło się do modeli WRC w specyfikacji 2017.
W kategorii VRC1 od początku sezonu prym wiodą Tomasz Wach i Jurek Bogdanowicz, nie inaczej było tym razem. Tomek w nowym Hyundaiu WRC radził sobie lepiej od Jurka jadącego Fiestą WRC, ale tylko do pierwszego przejazdu OS 13 – Kruklanki, gdzie mając 37s przewagi nad drugim zawodnikiem uległ wypadkowi i wycofał się z rajdu. Po tym zdarzeniu Bogdanowicz spokojnie dowiózł zwycięstwo do mety. Trzecie miejsce na podium pewnie zajmował Adrian Klimas, tracąc sukcesywnie ułamki sekund do Bogdanowicza, ale dystansując resztę stawki, utrzymał swoje równe tempo do mety. Po błędach jadących w „starych” rajdówkach Gleixnera i Martikainena na przełomie 5 i 6 OS na czwarte miejsce wskoczył Piotr Walczak, który wykorzystał potem błąd Wacha i wspiął się na najniższe miejsce podium.
Kategoria VRC2 była o wiele bardziej nieprzewidywalna. Tyler Buck będący ostatnio w świetnej formie odpalił na 3 OS, zdobywając prowadzenie i utrzymał je do samego końca rajdu. Wielkie emocje przyniosła natomiast walka o 2. lokatę między Adrianem Sadowskim a Danielem Frajdą. Na OS 7 Daniel tracił do Adriana ponad 40s, po czym sukcesywnie równą jazdą odrabiał swoją stratę czasową aż do OS 19, kiedy udało mu się wskoczyć na drugie miejsce. Nie nacieszył się nim jednak zbyt długo, gdyż wspaniałym przejazdem odcinka Power Stage popisał się Adrian, mając 8 sekund straty do Daniela Frajdy, przejechał go o 10 sekund szybciej i tym samym zwyciężył w pojedynku o drugie miejsce z przewagą 1.59 sekundy nad rywalem.
W VRC3 pewnie i w niesamowitym tempie jechał Dawid Perużyński, prowadząc od początku do końca i wygrywając klasę z ponad 6 minutami przewagi. Jedynym kierowcą, który był w stanie choć trochę zagrozić Dawidowi był Ryszard Czechowicz, ale popełniając błąd na OS 15 stracił szansę na rywalizację o zwycięstwo. Walkę o miejsce na podium podjęli kolejno Damian Zyzak, Mateusz Przyszlakowski i Adam Węglowski, jednak wszyscy jechali na tyle równym tempem, że klasyfikacja już nie uległa zmianie, a Adam musiał obejść się ze smakiem podium.
W klasie VRC4 zwycięzcą został oczywiście Eneko Celayeta, który szybką i pewną jazdą zapewnił sobie ponad 4 minuty przewagi na mecie. O kolejne miejsca na podium walkę toczyli Julek26, Emilian Wiśniewski i Wiktor Smolarczyk. To ten ostatni narzucił bardzo dobre tempo i już na 4 OS wspiął się na drugie miejsce. Wszystko rozstrzygnęło się na OS 17, kiedy to błąd popełnił Emilian, tracąc miejsce na podium, a Wiktor utrzymywał swoją 30 sekundową przewagę nad Julkiem do samego końca rajdu.
Emocji nie brakowało także w rywalizacji zespołowej. 10 zwycięstwo z rzędu odniósł Killaz Motorsport, jednak walka o ten tryumf była zacięta przez cały rajd. Liderom dzielnie przeciwstawiał się zespół Rookie Rally Team, któremu do końcowego tryumfu zabrakło 15 punktów. Nie mniej pasjonująco wyglądała bitwa o najniższy stopień podium. Ten przypadł w udziale teamowi RALLY and RACE, który o dwa oczka okazał się lepszy od AK-SPORT WRT.
To tyle, jeśli chodzi o tegoroczny Rajd Polski. Niedługo nadejdzie czas na 11. Rundę VRC „Neste Rally Finland”, gdzie ogromne prędkości w połączeniu z niesamowitą ilością hop dadzą mnóstwo frajdy zarówno kibicom jak i samym kierowcom. Jest to jeden z najszybszych i najbardziej widowiskowych rajdów w kalendarzu, ale równie mocno zdradliwy. Więcej informacji już wkrótce na www.wirtualnerajdy.pl
Patryk Wątorowski
