15-latek podbił Estonię! Podium w debiucie!

15-letni Hubert Laskowski ze świetnej strony pokazał się w debiucie w mistrzostwach Estonii. W swoim pierwszym starcie na północy Europy wywalczył miejsca na podium w swoich klasach!

 

Louna-Eesti Ralli stanowił rundę rajdowych mistrzostw Estonii, ale co było ważniejsze dla Huberta również kolejną część batalii o mistrzowskie tytuły na Łotwie. To ten drugi z cykli w tym roku stanowi jeden z priorytetów młodego zawodnika i również w tych mistrzostwach spisał się fantastycznie.

Hubert rozpoczął zmagania od niezwykle mocnego uderzenia i wygrał w swoich klasach pierwszy odcinek specjalny. Pierwszego dnia uzyskiwał także dwukrotnie trzecie i raz drugi rezultat, co pozwoliło mu iść spać jako wicelider swoich klas.

– Jestem bardzo zadowolony z pierwszego dnia rywalizacji. Byłem najszybszy na otwierającym imprezę oesie, co często mi się nie zdarza. Odcinki były naprawdę szybkie i jechało nam się po nich świetnie. Było sporo szczytów, na których tor jazdy trzeba dobrać jeszcze przed najazdem na nie. Uwielbiam takie próby! Mam nadzieję, że jutro będzie jeszcze lepiej – mówił po pierwszej części rywalizacji Hubert.

Drugi dzień stał pod znakiem arcyciekawej batalii o podium. Niezwykle szybkie i techniczne odcinki oraz świetna forma Huberta ostatecznie dały trzecie miejsce w stawce łotewskich i estońskich juniorów oraz najniższy stopień podium w klasie 4 w mistrzostwach Estonii i Łotwy. O zaciętości rywalizacji niech świadczy fakt, że Hubert był jedynym kierowcą spoza Estonii, który podjął walkę. Do drugiego miejsca stracił zaledwie 1,7 sekundy. Podium wywalczył pokonując rywali o 3,5 sekundy. Drugi zagraniczny kierowca był wolniejszy od Huberta o ponad trzy minuty!

– Walka była niezwykle ekscytująca i zacięta. Ostatni odcinek rajdu był moim najlepszym w życiu. Uwielbiam tak zaciętą rywalizację. Wymaga od nas maksymalnego poziomu koncentracji oraz pokazania swoich umiejętności w najlepszym wydaniu. W ten sposób dużo szybciej się rozwijam! Tradycyjnie już korzystałem z opon Pirelli, które w zmiennych warunkach spisały się świetnie. Mieliśmy wszystko: od suchego asfaltu i szutru po mokrą i błotnistą nawierzchnię. Na jednym odcinku mogliśmy rozpoczynać walkę na mokrym, by środkową część odcinka przejechać na suchym, a finiszować wręcz w błocie. Jestem bardzo zadowolony z tego startu i już teraz trzymajcie kciuki za następne występy! Mamy jeszcze sporo do wywalczenia – mówił Hubert na mecie rajdu, którego przejazd ostatniego odcinka można obejrzeć tutaj:

Na prawym fotelu Huberta zasiadł niezwykle doświadczony Michał Kuśnierz, który co ciekawe, również debiutował w Estonii.

Mimo mojego dużego doświadczenia nigdy nie startowałem w Estonii! Odcinki przypominały te ze Skandynawii. Było wiele zakrętów przechodzących przez szczyty, a na liczniku pojawiały się znaczące wartości. Hubert kolejny raz udowodnił, że szybko adaptuje się do nowych warunków i pojechał świetny rajd. Z pewnością przyczyniła się do tego bardzo zacięta rywalizacja. Daliśmy z siebie wszystko, co potrafiliśmy i z czystym sercem możemy powiedzieć, że za nami świetna impreza – komentował Michał Kuśnierz.