16-letni Hubert Laskowski kolejny raz udowodnił, że bardzo szybko adaptuje się do nowych warunków. W pierwszym starcie w tym sezonie, debiutując w nowym samochodzie, wygrał rywalizację w mistrzostwach Estonii!
Wicemistrz Litwy i Łotwy w stawce juniorów tegoroczną batalię rozpoczął od Rallijs Sarma. W łączonej rundzie mistrzostw Łotwy i Estonii zawodnicy zmierzyli się z sześcioma odcinkami specjalnymi o łącznej długości 88,44 km. Największe wyzwanie stanowił zamykający pierwszą pętlę i cały rajd odcinek mierzący blisko osiemnaście kilometrów.
Rallijs Sarma oznaczał również dla Huberta debiut w nowym samochodzie: Fordzie Fiesta Rally3. 16-latek szybko odnalazł się w nowej dla siebie konstrukcji, która napędzana jest na cztery koła. Po udanych testach auta, które używane jest m.in. w mistrzostwach świata juniorów, Hubert kolejny raz pokazał, że jest niezwykłym talentem.
W estońskiej klasie EMV3 Hubert pilotowany przez Michała Kuśnierza pewnie odniósł triumf! 16-latek był najlepszy na pięciu z sześciu odcinków i za swoimi plecami zostawił obecnego wicemistrza Europy ERC2! W mistrzostwach Łotwy Polak musiał uznać wyższość jedynie Martinsa Sesksa, który w swoim dorobku ma m.in. mistrzostwo Europy juniorów.
– Jesteśmy na mecie Rallijs Sarma. Wygraliśmy w klasie w mistrzostwach Estonii i wywalczyliśmy drugie miejsce w mistrzostwach Łotwy! Nie mieliśmy szans na walkę w drugim czempionacie. Martins Sesks dysponował dużo mocniejszym autem, ale staraliśmy się tracić do niego jak najmniej. Jestem bardzo zadowolony z tego występu – podsumował Hubert Laskowski.
– Pojechaliśmy naprawdę dobrym tempem. Nowy samochód spisał się bardzo dobrze i ani razu nas nie zawiódł. Musimy za to podziękować M-Sportowi, który bardzo szybko dostarczył nasz model oraz ekipie Car Speed Racing. Obsługa samochodu tradycyjnie była na najwyższym poziomie. Muszę podziękować też Michałowi, mojemu pilotowi za bezbłędne dyktowanie. Bardzo dobrze mi się go słuchało – dodał.
Przed rajdem Hubert miał okazję pojawić się na testach wielokrotnego mistrza Polski i Europy: Kajetana Kajetanowicza. Szansa podejrzenia mistrza w akcji oraz jego rady przyniosły oczekiwane efekty w miniony weekend: