17 letni Marcin Wrona Tuż za podium w Limanowej

297

3,3 sekundy zabrakło do wielkiego szczęścia w zespole najmłodszego, bo zaledwie 17 letniego Marcina Wrony, który podczas sobotniej rundy 7 Wyścigu Górskiego Przełęcz Pod Ostrą sklasyfikowany został na 4 pozycji w klasie N-2000.

Wyścigowy weekend w okolicach Limanowej stanowił 5 i 6 rundę GSMP oraz 6 rundę Mistrzostw Europy w wyścigach górskich. Na 5493 metrowej trasie pojawiło się 77 kierowców, w tym Mistrzowie Europy i najszybsze bolidy. Marcin Wrona do rywalizacji na najbezpieczniejszej trasie w Polsce stanął w Renault Clio Sport, a jego konkurencję stanowiło 6 kierowców.

Przy tysiącach kibiców jacy zgromadzili się na trasie, Rzeszowiak pokazał się rewelacyjnie. Nie dość, że podczas drugiego podjazdu wyścigowego zajął 3 pozycję, to na koniec mógł być bardzo zadowolony ze swojego drugiego w karierze występu w wyścigach górskich. Trudne warunki pogodowe spowodowały, że Marcin zbierał doświadczenie na suchej jak i mokrej nawierzchni, jednocześnie walcząc o podium w klasie N-2000.

Nie obyło się również bez przygód. Marcin zakończył występ w Limanowej po I treningu ze względu na awarię elementu mechanicznego jego Renault Clio, która była następstwem niewielkiego błędu kierowcy.

17_letni_Marcin_Wrona_GSMP_Limanowa

Marcin Wrona:

Zebrałem sporo doświadczenia podczas zakończonego w niedzielę 7 Wyścigu Górskiego Przełęcz Pod Ostrą, który stanowił rundę Mistrzostw Europy. Pierwszy dzień to zmienna pogoda, która zmusiła nas do wyjątkowego skupienia podczas każdego podjazdu. Doszedłem do porozumienia z moim nowym samochodem, który okazał się szybki i bardzo dobrze przygotowany. Chciałem za to podziękować Hubertowi Paliderowi, ubiegłorocznemu zwycięzcy Rajdowego Pucharu Polski i całej jego ekipie, która zajmowała się serwisem mojego Clio. 5 rundę skończyłem tuż za podium tracąc zaledwie 3,3 sekundy do podium. Drugi dzień nie zaskoczył nas pogodą. Cieszę się, że z wyścigu na wyścig zbieram doświadczenie i plasuję się w czubie klasy N-2000. Już za 3 tygodnie wybieramy się na Magurę. To będzie mój trzeci wyścig, a więc może i do trzech razy sztuka. Chciałbym zająć miejsce na podium, jednak wiem, że w mojej klasie jeżdżą bardzo szybcy kierowcy i bardzo doświadczeni, którzy mają za sobą po kilka lub kilkanaście lat startów za sobą. Zawody w Limanowej były bardzo dobrze przygotowane. Ja mogłem sprawdzić się w różnych warunkach pogodowych, a kibice, którzy tłumnie przybyli na trasę rundy Mistrzostw Europy obejrzeli zdecydowanie najlepsze wyścigowe show. Dziękuję moim sponsorom firmie: Rockstar Energy Drink, Pepsico, Maxlift, Cerbex, Farutex i Instal-Poż oraz firmie Kwaśniak Nieruchomości, która dołączyła do moich sponsorów.