3. TurboJulita Rally – kolejna runda Tarmac Masters za nami!

1023
fot. Kaja Wróblewska Photography

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Niestety, kolejna impreza z cyklu Marten Tarmac Masters już za nami. Oto krótkie podsumowanie 3. TurboJulita Rally.

Pogoda zdecydowanie dopisała! Jednak nawet w tak doskonałych warunkach dolnośląskie odcinki okazały się niemałym wyzwaniem, zarówno dla zawodników, jak i dla sprzętu. W RO z 61 załóg, jakie w niedzielny poranek stawiły się na starcie pierwszego oesu, tylko 39 aut ukończyło rywalizację. Największy pogrom miał miejsce w klasie PRO 2 – tam z 17 aut zaledwie 7 dojechało o własnych siłach do mety rajdu. W SKJS wystartowały 54 załogi, a linię mety przecięło zaledwie 38. To pokazuje jak bardzo wymagające są próby, które zostały przygotowane dla zawodników. Nic dziwnego, że popularność serii Tarmac Masters stale rośnie, a na odcinkach specjalnych pojawia się śmietanka polskiego świata rajdów.

fot. Kaja Wróblewska Photography

Zacięta rywalizacja na szczycie

Spośród zapowiadanych wcześniej (w tym również w naszym artykule) 5 samochodów klasy Rally2/R5, na starcie z nieznanych powodów zabrakło niestety Zbigniewa Gabrysia. Jednak wcale nie oznaczało to, że pojedynek w klasie PRO między załogami z czołówki mistrzostw Polski będzie nudny czy przewidywalny. Na 1. oesie najszybszy okazał się Grzegorz Grzyb pilotowany przez Michała Poradzisza w Skodzie Fabii Rally2. Jednak spóźnienie na PKC i 10-sekundowa kara spowodowała, że to Maciej Lubiak w bliźniaczym aucie objął prowadzenie. Mimo dobrego wyniku Grzyb zamykał wtedy klasyfikację w klasie.

Na 3. odcinku Lubiak popełnił jednak niewielki błąd, który kosztował go stratę kilku sekund i utratę pozycji lidera. Grzegorz Grzyb wraz z Kacprem Wróblewskim uzyskali ex aequo najlepszy czas na tej próbie, co dało temu drugiemu możliwość wspięcia się na 1. miejsce w klasyfikacji. W tamtym momencie cztery załogi dzieliło zaledwie 5,3 sekundy. Grzyb próbował odrabiać stratę, ale bardzo dobra i bezbłędna jazda Kacpra Wróblewskiego dała mu zwycięstwo na 5. odcinku oraz triumf w całej imprezie. Grzegorz Grzyb musiał więc zadowolić się drugim miejscem, tracąc do triumfatora zaledwie 2,7 sekundy. Podium uzupełnił Maciej Lubiak, wykorzystując na koniec błąd Tomasza Kasperczyka i jego ponad 30-sekundową stratę na ostatniej próbie.

fot. Banan Foto

Co działo się w pozostałych klasach „okręgówki”?

Z różnych powodów rywalizacja w innych grupach nie była aż tak zacięta i różnice czasowe między zawodnikami były większe. Ale mimo tego śledzenie załóg jadących w słabszych autach również przynosiło wiele emocji. Klasa PRO 1 to pewne zwycięstwo Aleksandra Terleckiego w Fordzie Fiesta Proto. Terlecki wywalczył ponad 30 sekund przewagi nad Łukaszem Byśkiniewiczem w Fieście Rally3. Brązowe trofeum zdobył Artur Równiatka w Mitsubishi Lancerze Evo X.

PRO 2 to triumf Radosława Osiaka w Peugeocie 208 R2. W bliźniaczym aucie 2. miejsce zajął Marcin Górny, a podium uzupełnił Andrzej Filipek w nieco starszym Peugeocie 206 RC. Grupę PRO 3 wygrał Michał Różycki przed Maciejem Hawro oraz trzecim Łukaszem Jurgą. Wszyscy mierzyli się z dolnośląskimi oesami za kierownicą Hondy Civic. W klasie PRO 4 pierwsze  miejsce zajął Kuba Dąbrowa, za nim uplasowali się Maciej Liszka i Filip Nowicki.

Klasę Rally4 dla nowych rajdowych konstrukcji zdominował Jakub „Colin” Brzeziński, zdecydowanie zwyciężając nad Michałem Tochowiczem i Krzysztofem Dominikiem. W historykach wygrał Jakub Wolski w BMW E30, przed Łukaszem Podczaszym jadącym Oplem Astrą oraz Jakubem Grocholą w pięknym Oplu Manta. W pucharze Citroena C2 triumf święcił Jacek Januchta, zwyciężając z Pawłem Smoleniem i Aleksandrem Ciuksą.

fot. Dyziek Krzyżanowski

Wyniki SKJS w pigułce

Najszybszym autem w grupie nielicencjonowanych zawodników, już po raz kolejny, okazało się Subaru Impreza, za sterami którego zasiadał Marcin Żarnowski. Żarnowski wygrał również klasę „Gość”, w której był jedynym zawodnikiem. Niewiele ustąpił mu Wojciech Szatniewski w Subaru Legacy, który wygrał w klasie TM1 dla aut z silnikiem o pojemności powyżej 2 litrów. Podium tej grupy dopełnili Mariusz Zieliński w Lancerze Evo IX oraz Krzysztof Przybyło w Subaru Impreza. TM2 to wygrana Adama Tomalaka w Hondzie Civic. Srebrny puchar otrzymał Krystian Mendyk jadący Renault Clio, a brązowy trafił do rąk Patryka Kunikowskiego w kolejnej Hondzie Civic.

Jakub Baran za kółkiem Citroena Saxo triumfuje w TM3, przed Łukaszem Brykiem w Skodzie Felicii oraz Piotrem Piesko podróżującym Hondą Civic. Fiaty Seicento zajęły całe podium w klasie TM4, najszybszy w tych samochodach okazał się Ireneusz Jarosiewicz, wygrywając z Karolem Markiewiczem oraz Tomaszem Zabawczukiem. Klasa TM5 to tylko 2 auta na mecie, gdzie Citroen C1 prowadzony przez Grzegorza Papierskiego okazał się szybszy od Fiata Cinquecento Krystiana Kuklisa. „Amatorzy” również rywalizują w pucharze Citroena C2, tutaj Michał Skrądź zajął pierwsze miejsce, za nim znaleźli się Grzegorz Ferenc oraz Marcin Wesołowski.

fot. Kuba Kaczyński Photography

Przygody mniejsze i większe…

Rajdy samochodowe to wciąż bardzo niebezpieczny sport. Nawet pomimo zastosowania coraz bezpieczniejszych konstrukcji i nowych rozwiązań . Jak na każdym rajdzie, niejednej z załóg zdarzały się mniejsze lub większe pomyłki lub przygody. Chcąc rywalizować o najwyższe lokaty, zawodnicy muszą ponosić ryzyko i na tej rundzie mieliśmy 2 naprawdę poważne „dzwony”. Po mocnym uderzeniu w drzewo BMW M3 prowadzonego przez Artura Sękowskiego, do akcji musiała wkroczyć straż pożarna, aby wydostać z auta pilotującego go Bartosza Herbana. Z wstępnych informacji wiemy, że pilot trafił od razu do szpitala z obrażeniami nogi, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Artur Długosz w Renault Clio może mówić o wielkim szczęściu – podczas widocznego na poniższym filmie uderzenia, fragment konstrukcji barierki przebił się przez przednią szybę i otarł o ucho fotela kierowcy. Zawodnik wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku. Wszystkim życzymy zdrowia i szybkiego powrotu na odcinki. Na zakończenie zapraszamy Was do obejrzenia jednego ze skrótów wydarzeń z czwartej rundy tegorocznego cyklu Tarmaca.