49. Rajd Świdnicki – Grzyb odpada, korzysta Wróblewski [Sobota]

fot. Rajd Świdnicki-Krause - oficjalny profil Facebook

Krótki piątek na dolnośląskich odcinkach specjalnych 49. Rajdu Świdnickiego-Krause był jeszcze krótszy, niż miał być. Z trzech zaplanowanych na dziś prób, odbyły się tylko dwie, które padły łupem Kacpra Wróblewskiego. Już na pierwszym oesie z rywalizacji odpadł jeden z faworytów – Grzegorz Grzyb.

Wypadek Grzyba, niezadowoleni kibice

Pierwszy odcinek rozpoczął się o godzinie 16:00. Do startu z numerem 1. ruszył Tomasz Kasperczyk w Volkswagenie Polo i chwilę później ukończył miejską próbę w Świdnicy z czasem 1:51.9.

Drugim zawodnikiem na linii startowej był Grzegorz Grzyb. Doświadczony, startujący już po raz 21. w Rajdzie Świdnickim Grzyb już po kilkuset metrach popełnił błąd. Zbyt szybko wszedł w wyjazd z ronda na nierozgrzanych oponach i uderzył najpierw w jeden krawężnik prawą tylną felgą, następnie odbijając się i zahaczając lewym kołem w kolejny. Żadna z felg nie wytrzymała tych obciążeń i po chwili opony z fragmentami obręczy oderwały się od reszty kół, lecąc w stronę publiczności, na szczęście nikomu nic się nie stało.

Po tym zdarzeniu odcinek został przerwany z powodu nieprzejezdnej trasy. Załoga szybko zmieniła jedno z kół, jednak auto dalej nie dawało się zepchnąć z trasy. Kilka kolejnych minut zajęło dostarczenie drugiego „zapasu” z serwisu i po około 10 minutach opóźnienia Skoda Fabia Grzegorza Grzyba opuściła trasę o własnych siłach. Oczywiście zawodnicy musieli wycofać się z rajdu, ponieważ wyjeżdżając z serwisu w aucie znajdowało się tylko jedno koło zapasowe i kontynuacja rywalizacji byłaby niezgodna z przepisami.

Jeszcze zanim auto Grzyba zdążyło opuścić trasę pierwszej próby, organizator podjął chyba zbyt pochopną decyzję o odwołaniu odcinka. Kolejne załogi zostały przekierowane na start drugiego oesu alternatywną trasą, otrzymując czas przejazdu Tomasza Kasperczyka. Bardzo niezadowoleni z tego powodu byli kibice, którzy licznie przybyli oglądać zmagania w Świdnicy.

May be an image of car and road
fot. Kacper Wróblewski Rally Driver – oficjalny profil Facebook

Wróblewski wygrywa kolejne odcinki

Odwołany przejazd pierwszej próby nie wytrącił zawodnika Orlen Teamu z równowagi. Kacper Wróblewski w Skodzie Fabii kontynuuje dobrą formę po zwycięstwie w ostatniej rundzie Tarmac Masters i zanotował najszybsze czasy na odcinkach numer 2 i 3 Rajdu Świdnickiego.

Drugie miejsce zajmuje Tomasz Kasperczyk w Volkswagenie Polo, tracąc na koniec dnia 8,3 sekundy do prowadzącego Wróblewskiego. Podium uzupełnia Wojciech Chuchała, który w Skodzie Fabii jest kolejne 2,4 sekundy za Kasperczykiem. Na 4. miejscu znajduje się Łukasz Kotarba w Citroenie C3 z 12,9 sekundy straty do liderów, a czołową piątkę zamyka Sylwester Płachytka w Skodzie Fabii, 13,7 sekundy za Wróblewskim.

May be an image of car and road
fot. Sroka Rally Team – oficjalny profil Facebook

Wyniki w klasach 4 i 3

W wciąż nowej klasie 3, gdzie wszyscy startują jedynym jak na razie dostępnym autem, czyli 4-napędowym Fordem Fiestą Rally3, na prowadzeniu znajduje się Łukasz Byśkiniewicz z 11,2 sekundy przewagi nad Kamilem Bolkiem. Na 3. miejscu plasuje się Radosław Typa z ponad 24-sekundową stratą.

Klasa 4, czyli przednionapędowe auta R2 i Rally4 – tutaj po piątku liderem jest Adam Sroka w Peugeocie 208 Rally4. Gonią ich Szymon Cieślak oraz Jakub Brzeziński korzystający z Fordów Fiesta Rally4, z odpowiednio 12,5 oraz 16,3 sekundy straty.

Pełne wyniki możecie znaleźć wraz z rezultatami w innych klasach, możecie znaleźć TUTAJ

http://rajdkrause.pl/pliki/mapy/49rsk_e1_s34_2a.jpg
źródło: rajdkrause.pl

Szczegóły jutrzejszej rywalizacji

Dzisiaj mieliśmy jednak tylko przedsmak rywalizacji. To w sobotę na zawodników czeka 6 odcinków, każdy z nich mający ponad 10 kilometrów, w sumie to ponad 82 kilometry prób. Są to „klasyki”, znane każdemu z doświadczonych kibiców oraz zawodników. Szczegółowy harmonogram oraz mapki niezbędne do śledzenia rajdu na żywo zebraliśmy dla Was tutaj.