Tegoroczne Grand Prix Holandii już za nami! Zgodnie z oczekiwaniami, wyścig na torze Zandvoort padł łupem faworyta oraz ulubieńca miejscowych kibiców – Maxa Verstappena. Kierowca Red Bull Racing nie miał sobie równych, chociaż triumf nie przyszedł aż tak łatwo, jak się tego spodziewano. Batalia nad Morzem Północnym obfitowała w emocje i małe skandale… Zachęcamy do odsłuchu „5 wniosków po”.
Piękna, słoneczna pogoda. Szerokie, piaszczyste plaże oraz wybrzeże Morza Północnego. A ledwie kilkaset metrów dalej piekielnie trudna, techniczna i ciasna nitka toru wyścigowego. Przyznajcie, to dosyć nietypowy scenariusz dla Formuły 1, nieprawdaż? Cóż, był to dziś tak naprawdę jedyny, dość niecodzienny obrazek. Wszystko inne pozostało niestety bez zmian… Max Verstappen i Red Bull frunęli niesieni dopingiem własnych kibiców i zdominowali Grand Prix Holandii, piętnastą rundę tegorocznej kampanii. Tym samym gwiazda ekipy Christiana Hornera umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej, praktycznie… zamykając dyskusję o tegorocznym tytule. Nie brakowało emocji i kontrowersji. Ferrari zachowało się jak… klasyczne Ferrari a Mercedes najprawdopodobniej przegrał wyścig na własne życzenie.
W moim podcaście skupiam się na pięciu, w mojej opinii najistotniejszych wnioskach. Po pierwsze, nie sposób nie wspomnieć o kolejnym blamażu Ferrari i istnym festiwalu porażki włoskiej stajni. Po drugie, bije się w pierś i zmieniam zdanie na temat zamieszania w stajni Mercedesa, zrzucając winę na Lewisa Hamiltona. Kilka słów poświęcam również na smutny obrazek pojedynku Vettela i Ricciardo. Pojawia się też wizja następnej teorii spiskowej z Tsunodą w roli głównej, finalnie na warsztat biorę ewentualne rekordy Maxa Verstappena.
Jeszcze kilka słów o samej idei tego cyklu. „5 wniosków po” to nowa formuła podcastów Rally and Race. W tym formacie wezmę na warsztat kluczowe, motorsportowe imprezy z całego świata, aby krótko opisać przebieg rywalizacji oraz podzielić się z Wami osobistymi wrażeniami i wnioskami. Tu będzie zabawnie, kontrowersyjnie, subiektywnie i… do bólu szczerze. Czekam na Wasze komentarze, wnioski i zachęcam Was do wspólnej dyskusji.
7 weekendów do mety
Formuła 1 nie zwalnia tempa! Ze słonecznej Holandii przenosimy się do… słonecznej Italii! Areną zmagań kolejnej eliminacji mistrzostw świata będzie legendarna Monza. Na papierze włoski obiekt wydaje się idealny dla bolidów Red Bulla, zwłaszcza biorąc pod uwagę długie proste. Autodromo Nazionale jest jednak drugim domem Ferrari i prawdziwym epicentrum dopingu Tifosich. Przed nami naprawdę emocjonujące starcie, które może już rozstrzygnąć losy obecnej kampanii. Kto wygra Grand Prix organizowane podczas… stulecia toru Monza?
Klasyfikację generalną sezonu 2022 znajdziecie oczywiście na oficjalnej stronie turnieju. Zachęcamy Was również do sprawdzenia pozostałych materiałów z serii „5 wniosków po”.
