7 letni Szymon Michalski już startuje za kierownicą

Dzieci i młodzież coraz chętniej uprawiają sport.  W powiecie mikołowskim działa wiele klubów i sekcji sportowych, wśród których prym wiodą piłkarze. Możemy też liczyć na zajęcia w wielu innych dyscyplinach np. akrobatyka sportowa czy jeździectwo. Jest jednak pewien sportowiec, który prawdopodobnie jest jedynym takim w powiecie, a na pewno jednym z kilku w całym kraju.

Mowa o Szymonie Michalskim, 7-latku, który wystartował w swoim pierwszym rajdzie samochodowym. Działo się to podczas Barbórka Rally Park Cup w Kaczycach, która odbyła się w niedzielę 13 listopada. 

Młody kierowca przejechał dwa odcinki torowe, notując w debiucie bardzo dobre czasy! Strata do dorosłych kolegów wynosiła jedynie około 10 sekund na kilometr.

Najważniejszy cel, czyli meta, został oczywiście osiągnięty i to w sposób płynny oraz cieszący oczy kibiców. 

Historia rozpoczęła się już pięć lat temu. Dwuletni wówczas Szymon, bawiąc się na zabawkowym jeździku wykazywał dobrą koordynację ruchową oraz bardzo dobrze oceniał odległości. Zauważył to jego tata, który sam startuje w rajdach samochodowych. 

Ojciec postanowił rozeznać zainteresowanie Szymona, a ponieważ przed domem regularnie stało auto rajdowe, nie było mowy o braku zainteresowania kilkulatka.

Nastąpił proces przygotowań. Najpierw oczywiście zakupiono samochód – ze względu na prostą budowę i dostępność części wybór padł na rodzimego Fiata Seicento. Od razu udało się zakupić egzemplarz z zamontowanym silnikiem z Fiata Punto o mocy 100 koni mechanicznych, co powoduje, że auto o bardzo małej masie, jest już wyjątkowo szybkie.

Niestety, samochody te są już wiekowe, dlatego należało przeprowadzić pełen remont blacharski, podczas którego zamontowana została też klatka bezpieczeństwa, największy atrybut samochodu rajdowego.

Niezwykle charakterystyczny jest fotel, produkowany na specjalne zamówienie, na wymiar. Jest to fotel sportowy zwany potocznie kubełkowym.

Szymon trenuje pod opieką doświadczonego instruktora nauki jazdy, doskonalenia techniki jazdy i rywala taty Szymona z tras rajdowych. Wojciech Najwer, bo o nim mowa, twierdzi, że praca z dzieckiem jest niezwykłym wyzwaniem, ale też satysfakcją. Podkreśla, że głęboko wierzy w sukces przygotowań do pierwszego startu.

Obecnie Szymon trenuje na zamkniętym obiekcie i potrafi już bardzo płynnie poruszać się po torze, wybierając właściwą linię jazdy i wykorzystując poślizgi.

Szymon zaś podkreśla, że najbardziej lubi nawroty z użyciem hamulca ręcznego!