Abu Dhabi Desert Challenge 2025: dramatyczny finisz i pech Polaków

Fot. A.S.O./Edophoto/DPPI/Helena Clancy

Druga runda Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych (W2RC) – Abu Dhabi Desert Challenge – zakończyła się triumfem Nassera Al-Attiyaha i Edouarda Boulangera, którzy odnieśli historyczne zwycięstwo dla Dacii. Jednak dla polskich załóg rajd okazał się pełen wzlotów i dramatycznych zwrotów akcji.

Eryk Goczał: zwycięstwo etapowe i dramatyczny pożar

Eryk Goczał, debiutujący w najwyższej kategorii Ultimate za kierownicą Toyoty Hilux Overdrive, zapisał się w historii rajdu, wygrywając czwarty etap. Stał się jednym z najmłodszych triumfatorów odcinka w Abu Zabi, co dodatkowo podkreśla jego talent i szybkie przystosowanie się do nowej maszyny. Przed ostatnim dniem zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, mając realne szanse na podium.

Niestety, podczas finałowego etapu jego Toyota zapaliła się po 37 kilometrach, co przekreśliło marzenia o wysokiej pozycji. Pożar zmusił Eryka i Oriola Menę do wycofania się z rywalizacji, a w klasyfikacji końcowej uplasowali się na odległym 27. miejscu.

„Złamaliśmy amortyzator. Olej dostał się na rozgrzany wydech, co poskutkowało tym, że pojawił się ogromny ogień” – relacjonuje Goczał. „Na szczęście, dzięki gaśnicom i piaskowi, udało nam się ugasić samochód. Ogromne podziękowania dla Lucasa Moraesa, który zatrzymał się i podał nam swoją gaśnicę – to dzięki niemu udało się ocalić auto. Tak czy inaczej, jestem zadowolony z naszego występu. Zdobyliśmy mnóstwo doświadczenia, a ja z każdym kilometrem czuję się w nowym aucie coraz bardziej komfortowo. Nasze życie bywa jak rollercoaster – raz jesteś na górze, raz na dole. Takie są rajdy, jednego dnia wygrywasz, drugiego możesz mieć problemy. Już nie mogę się doczekać kolejnych wyzwań!”.

Marek Goczał wycofany z powodu kontuzji

Ojciec Eryka, Marek, wraz z Maciejem Martonem, również po raz pierwszy wystartowali w Toyocie Hilux Overdrive. Niestety już na pierwszym etapie ich załoga otrzymała maksymalną karę czasową, co praktycznie przekreśliło szanse na dobry wynik. Kolejnym ciosem okazała się kontuzja pleców Marka Goczała, doznana po twardym lądowaniu na ściętej wydmie na trzecim etapie. Polak musiał wycofać się z rajdu ze względów medycznych.

Adam Kus: solidny występ w Challenger

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w rajdzie był Adam Kus, startujący w kategorii Challenger w Taurusie T3 Max. Wraz z ukraińskim pilotem Dmytro Tsyro ukończył rywalizację na 13. miejscu w klasyfikacji generalnej oraz na czwartej pozycji wśród załóg walczących o punkty W2RC w tej klasie. Kus przez cały rajd prezentował równe tempo i unikał większych problemów technicznych.

Michał Goleniewski w duecie z Zapletalem

W rajdzie wystąpił również Michał Goleniewski, pełniący rolę pilota u doświadczonego czeskiego kierowcy Miroslava Zapletala. Ich Ford F-150 nie miał tempa czołówki, ale załoga dotarła do mety na 14. miejscu.

Konrad Dąbrowski na podium

Na uwagę zasługuje występ Konrada Dąbrowskiego, który startował w kategorii motocykli. 23-latek zajął drugie miejsce w klasie Rally 2 oraz pierwszym wśród juniorów. W ten sposób awansował na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Rally 2, a także jest liderem wśród juniorów.

Fot. A.S.O./Edophoto/DPPI/Matteo Gebbia

„Po raz pierwszy startowałem na nowym motocyklu, co było nie lada wyzwaniem, ale jesteśmy zadowoleni z tego, jak przebiegł ten rajd. Z każdym dniem coraz lepiej dogadywałem się z motocyklem i jechałem coraz lepiej. Zaowocowało to kolejnym dobrym wynikiem, a ja jestem zadowolony ze swojej jazdy. Wiemy też, nad czym trzeba pracować i co jeszcze zmienić w motocyklu, dzięki czemu będziemy mocniejsi w kolejnych rajdach– podsumował Dąbrowski.

Trzecia runda sezonu 2025 Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych W2RC odbędzie się w Republice Południowej Afryki. Start South African Safari Rally zaplanowano na 18 maja.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.