W ten weekend odbyła się najbardziej wyczekiwana i najważniejsza impreza rajdowa w całym kalendarzu Mistrzostw Polski – 78. edycja Rajdu Polski w Mikołajkach. Zmagania załóg na mazurskich szutrach trwały od piątku i zakończyły się w niedzielę.
Podczas Rajdu Polski zespół AMIC Rally Team był reprezentowany przez jedyną załogę damską w składzie Agnieszka Załęcka za kierownicą i Karolina Baćkowska na fotelu pilota.
W rajdzie wzięło udział ponad 100 załóg. Dziewczyny nakleiły na Peugeota 208 Rally4 numer 74. Warunki podczas Rajdu Polski były bardzo wymagające. Zmienna pogoda, zniszczona nawierzchnia, upał wcale nie ułatwiały jazdy, o czym przekonało się kilka załóg, którym nie dane było stanąć na mecie. Dziewczyny jechały ze spokojem i opanowaniem, konsekwentnie zbliżając się do mety.
Zespół AMIC Rally Team w Rajdzie Polski zajął 4 miejsce na 9 załóg, startujących w klasie Rally 4 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Podczas Rajdu o obsługę techniczną, fantastyczne przygotowanie auta oraz wsparcie merytoryczne zadbał doświadczony serwis Rallylab. Zawodniczki AMIC Rally Team podzieliły się emocjami i przemyśleniami po ukończeniu Rajdu Polski:
Aga Załęcka: Rajd Polski był dla nas inauguracją sezonu 2022. Wybór padł zatem na najtrudniejszą eliminację na powrót za kierownicę po tak długiej przerwie. Plan od początku zakładał spokojną i rozważną jazdę, która pozwoli nam dojechać do mety. Wraz z Karoliną z odcinka na odcinek realizowałyśmy go w 100%. Muszę przyznać że Karola bardzo szybko odnalazła się na szutrach. Nie miała problemów z dyktowaniem i to było bardzo budujące, poza tym mamy fantastyczną atmosferę w rajdówce co powoduje że nastroje są wyśmienite.
Z mojej strony pierwsza pętla była przejechana bardzo ostrożnie, można powiedzieć, że na rozruszanie się. Druga natomiast była lekko przyspieszona choć jadąc z tak odległym numerem nasza trasa była strasznie zdegradowana, wszędzie wystające kamienie i głębokie koleiny.
Przyznam, że pierwszy dzień trochę dał nam w kość, ale gdy drugiego dnia wsiadłyśmy do auta to całe zmęczenie minęło jak ręką odjął. Najbardziej bałam się odcinka Miłki, ponieważ zrobiłyśmy na nim tylko jeden przejazd zapoznania i to w fatalnych warunkach, po mega błocie. Martwiłam się, że mój opis nie będzie dokładny. Jednak ten oes okazał się bardzo rytmiczny i przyjemny. Finalnie rajd ukończyłyśmy na 4 miejscu w klasie, ale wynik nie jest tu aż tak istotny. Dzięki całemu zespołowi odczuwałam ogromną radość nie tylko z jazdy, ale z całego startu. Mamy świetna ekipę, która ogromnie nas wspiera i wiem że zawsze możemy na nich liczyć.