Akio Toyoda i Toyota Supra – przyjaźń na dekady

Akio Toyoda to wyjątkowa postać w gronie szefów firm motoryzacyjnych. Wnuk założyciela Toyoty ma we krwi miłość do samochodów i wciąż regularnie startuje w rajdach i wyścigach. Powrót na rynek Toyoty Supry to przede wszystkim jego zasługa.

Akio Toyoda jest aktywnym kierowcą rajdowym i wyścigowym, startującym w zawodach pod pseudonimem Morizo. Wyczynowej jazdy zaczął się uczyć dopiero jako 40-latek pod okiem Hiromu Naruse, w tamtym czasie oficjalnego trenera kierowców firmy. Był on szefem zespołu Gazoo Racing i doświadczonym kierowcą testowym Toyoty i Lexusa – do testowanych przez niego aut należy supersamochód Lexus LFA.

Akio Toyoda na torze Nürburgring

Hiromu Naruse szkolił Toyodę m.in. na torze Nürburgring za kierownicą Supry 4. generacji. Nürburgring to bardzo popularne miejsce wśród producentów samochodów, którzy chętnie testują na nim nowe modele. Akio Toyoda, wnuk założyciela Toyoty i jej przyszły prezydent, musiał się pogodzić z faktem, że na tym słynnym niemieckim torze jest jedynym przedstawicielem dużego producenta samochodów, który zalicza okrążenia używanym autem, niebędącym już nawet w produkcji. Nie zmienia to faktu, że Toyoda był wtedy i nadal jest wielkim fanem Supry, którą z powodzeniem prowadził przez kolejne zakręty Zielonego Piekła.

Debiut w wyścigu Nürburgring 24h

Toyoda i jego mistrz zaczęli treningi od torów w Japonii, po czym przenieśli się do Niemiec. Przyszły szef Toyoty zdał sobie sprawę, że słynny Nürburgring jest tak niebezpieczny, że każdy błąd lub problem techniczny można przypłacić życiem. Mimo to wkrótce jego trener zdecydował, że Toyoda wystartuje w najbliższym wyścigu Nürburgring 24h. Po zebraniu pierwszych doświadczeń w kilku wyścigach w Japonii, Morizo wystartował w słynnym wyścigu długodystansowym w czerwcu 2007 roku za kierownicą zmodernizowanego Lexusa IS. Debiutant szczęśliwie dojechał do mety i potem jeszcze wielokrotnie wracał na ten tor.

Kiedy został prezydentem koncernu w 2009 roku, ograniczył liczbę startów – średnio do 4 rocznie. Wciąż jednak jest to jego pasja, której przejawem są kolejne sportowe modele, wzbogacające ofertę Toyoty. Pierwszym takim samochodem, który zadebiutował pod jego rządami, jest Toyota GT86 – przez lata ulubiony samochód Akio Toyody. Teraz jednak najpewniej jej miejsce zajmie nowa Supra.

Toyota FT-1 – początek nowego rozdziału

Zamiłowanie do sportowych samochodów i szczególny sentyment do Supry sprawiły, że kiedy Akio Toyoda został prezydentem i CEO rodzinnej firmy, prędzej czy później musiał nastąpić powrót Supry do salonów Toyoty. Trudno powiedzieć, czy projektanci z amerykańskiego studia Toyoty, Calty Design Research, zdawali sobie z tego sprawę, kiedy zaprezentowali szefowi koncernu swój hobbystyczny projekt – model FT-1. Co ciekawe, zespół opracował go początkowo z myślą o wirtualnym świecie gry Gran Turismo. Aby przekonać Toyodę do swojego projektu, posadzili go za kierownicą FT-1 w symulatorze jazdy.

Akio Toyoda tak opowiada o tych wydarzeniach: „Kilka lat temu pokazali mi koncept, który nazwali FT-1. Co więcej – tak jakbym potrzebował, żeby mnie jeszcze ktoś do niego przekonywał – wsadzili swój prototyp do gry Gran Turismo. To mi wystarczyło. Poczułem się, jakby stary dobry przyjaciel wrócił do domu”.

Doświadczenie Akio Toyody zdobyte na rajdach i wyścigach nadaje ton całej firmie. Marka nie tylko rozbudowuje gamę sportowych coupe, ale także wprowadza na rynek kolejne usportowione wersje popularnych modeli w ramach nowej submarki GR (Gazoo Racing). W Europie poznaliśmy ją za sprawą Yarisa GRMN i Yarisa GR Sport, a niedługo do salonów wejdzie nowa Corolla GR Sport. Możemy być pewni, że na tym się nie skończy – świadczy o tym oferta Toyoty w Japonii, gdzie modeli spod znaku GR jest już kilkanaście.

inf.pras.