Andrea Kimi Antonelli, 17-letni kierowca zespołu Prema Racing, przyznał, że nie jest pewien, czy jest gotowy na przejście do Formuły 1, mimo ostatnich sukcesów w Formule 2. W miniony weekend Antonelli odniósł zwycięstwo w wyścigu głównym na torze Hungaroring, co było jego drugim triumfem w tym sezonie, po wcześniejszym sukcesie w deszczowych warunkach na Silverstone.
„Wciąż się uczę.”
Antonelli, który jest łączony z potencjalnym zastąpieniem Lewisa Hamiltona w zespole Mercedesa w 2025 roku, przyznał, że czuje, iż ma jeszcze wiele do poprawy: „Nie wiem, czy będę gotowy, szczerze mówiąc. Wciąż uczę się dużo w F2. Nadal popełniam sporo błędów i nie robię wszystkiego idealnie. Chcę być uczciwy wobec siebie.”
Wyniki Antonellego potwierdzają jego ostrożność. Choć wygrał dwa wyścigi, przed zwycięstwem na Silverstone miał cztery wyścigi bez punktów. W sobotnim sprincie na Węgrzech popełnił błąd, zbyt agresywnie eksploatując opony, co zmusiło go do dodatkowego zjazdu do boksów i spadku na 14. miejsce.
„W zakręcie nr 1 popełniłem błąd i zablokowałem koła. Mimo to kontynuowałem jazdę na uszkodzonych oponach, co ostatecznie zmusiło mnie do zjazdu. To była jednak dobra lekcja przed wyścigiem głównym,” wyjaśnił Antonelli.
Presja związana z przyszłością w Mercedesie
Spekulacje dotyczące przyszłości Antonellego zaczęły się już przed startem sezonu F2, kiedy Lewis Hamilton ogłosił, że obecny sezon może być jego ostatnim w Formule 1.
Młody Włoch przyznał, że presja była odczuwalna, ale sukces na Silverstone pozwolił mu się z niej częściowo uwolnić: „Od Silverstone czuję się znacznie lżej – presja na moich barkach znacznie zmalała. Przez wcześniejsze tygodnie cały czas się kumulowała. Teraz mogę jeździć bardziej naturalnie, bez myślenia o wyniku, skupiając się na sobie. To dało dobre efekty.”
Możliwości na przyszłość
Zespół Mercedesa będzie musiał wkrótce podjąć decyzję dotyczącą obsady miejsca w swoim składzie na sezon 2025. Antonelli, pomimo swoich osiągnięć, podchodzi do tej możliwości z pokorą i ostrożnością.
Czy Antonelli stanie się następcą Hamiltona, czy zdecyduje się na kolejne sezony przygotowawcze w niższych seriach, pozostaje pytaniem, które z pewnością będzie jednym z głównych tematów w najbliższych miesiącach w świecie F1.