Aston Martin DBX707 – w służbie prędkości!

fot. Aston Martin - oficjalny profil Facebook

Wyścig zbrojeń w grupie sportowych SUV-ów trwa w najlepsze. Dziś doszło do zmiany lidera tabeli pod względem osiągów. Aston Martin pokazał światu swoje najnowsze dziecko, model DBX707. Tej bestii nie powstydziłby się sam agent 007!

Rosnący wciąż popyt na podwyższone pojazdy mówi jedno. Klienci, nie tylko ci o zasobnych portfelach, pożądają SUV-ów oraz crossoverów wszelkiej maści. Odwieczne prawo rynku znajduje swoje zastosowanie również w tym przykładzie – producenci prześcigają się w kolejnych premierach tego typu samochodów, chętnie przerabiając dostępne już w portfolio maszyny. Na podobny krok zdecydował się stojący na skraju bankructwa Aston Martin, ogłaszając pod koniec 2019 roku premierę pierwszego SUV-a w historii marki, modelu DBX.

Dziś koncern z Gaydon pokazał światu nową, jeszcze mocniejszą wersję DBX’a – 707. Huczne zapowiedzi Brytyjczyków nie mijały się z prawdą. Faktycznie, mamy do czynienia z prawdziwym potworem na kołach, który swoją mocą dorównuje nawet supersamochodom.

fot. Aston Martin – oficjalny profil Facebook

Prosto z mostu

Tym razem Aston nie bawił się w wymyślne gierki słowne czy nawiązania do bogatej historii. Postawiono na prostą komunikację i… prężenie muskułów. Nazwa „707” oznacza po prostu moc nowego DBX’a. SUV został wyposażony dokładnie w ten sam motor, co jego słabszy bliźniak – podwójnie turbodoładowane V8 od Mercedesa. Zmieniły się jednak najważniejsze cyfry. Liczba koni mechanicznych wzrosła z 550 do wspomnianych 707. Moment obrotowy zwiększono z 770 do aż 900 Nm. Największe wrażenie robi jednak przyspieszenie. Pierwsza setka na zegarach pojawia się już po zawrotnych… 3,3 sekundy!

Jak udało się osiągnąć ten wynik? DBX707 otrzymał usprawnioną, dziewięciostopniową skrzynię biegów z nowym sprzęgłem, nowe turbosprężarki i aktywny układ wydechowy. Choć nowy Aston w ruchu miejskim będzie cywilizowaną, czteronapędową limuzyną, zmodernizowany dyferencjał pozwoli również na przeniesienie pełnej mocy wyłącznie na tył. Konstrukcja została dodatkowo usztywniona, zmieniono też nastawy zawieszenia, aby wyeliminować przechyły boczne. Aston otrzymał też nowy pakiet aerodynamiczny – pojawił się tylni spoiler i lotka, przebudowano również tylni dyfuzor. Zastosowano też większe, znacznie lżejsze hamulce oraz felgi. Kuracja odchudzająca pozwoliła zaoszczędzić 40 kg. Wykorzystanie pełnej mocy brytyjskiego monstrum pozwoli na osiągnięcie aż… 310 km/h!

Jesteśmy pewni, że gdyby „No time to die” byłoby dziś dopiero w fazie produkcji, to DBX707 stałby się nową maszyną czołowego agenta jej królewskiej mości. Duet… idealny?Wszystkie informacje odnośnie DBX707 dostępne są na oficjalnej stronie brytyjskiej marki.

fot. Aston Martin – oficjalny profil Facebook

Czas na ruch Ferrari

Model DBX707 oficjalnie zrzuca z tronu najlepiej sprzedające się Lamborghini – model Urus. Włoska propozycja, która jeszcze do wczoraj mogła tytułować się mianem najmocniejszego SUV-a na rynku, posiada „jedynie” 650 koni mechanicznych. Pozycja Astona jest jednak mocno zagrożona. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że nad swoim SUV-em intensywnie pracuje już Ferrari. Model Purosangue (co w wolnym tłumaczeniu oznacza „rasowy”) powinien zadebiutować jeszcze w 2022 roku. Biorąc pod uwagę obecną gamę silników koncernu z Maranello, pobicie osiągów DBX’a nie powinno stanowić zbyt dużego problemu.

Aston Martin musi też udowodnić swoje osiągi poza murami fabryki. Najlepszym miejscem do potwierdzenia dominacji będzie naturalnie północna nitka toru Nordschleife. Jak na razie największym konkurentem nowego DBX jest Porsche Cayenne Turbo GT. Niemiecki SUV pokonał nitkę „zielonego piekła” w czasie 7:39. Drugie miejsce piastuje Audi RS Q8 (7:42).

DBX707 trafi do klientów najwcześniej w drugim kwartale tego roku. Cena? W przypadku Astona Martina nie będzie naturalnie grać decydującej roli, ale ewentualni nabywcy będą musieli przygotować grubo ponad milion złotych. Jeżeli zakup DBX707 za mocno uszczupli Wasz domowy budżet, sprawdźcie aktualne propozycje Lego. W pudełku będą aż dwa auta!