Brakowało bardzo niewiele, aby stanąć na podium. Podczas 2. rundy Driftingowych Mistrzostw Polski rozgrywanych 15-16 czerwca na Torze w Kielcach Bartek Ostałowski uplasował się na wysokim, czwartym miejscu. Jest to jeden z najlepszych wyników Bartosza w cyklu DMP.
2. runda Driftingowych Mistrzostw Polski, która odbyła się w stolicy województwa świętokrzyskiego była jednocześnie Mistrzostwami Centralnej Europy FEZ organizowanych pod banderą FIA. Oprócz czołówki polskich drifterów, mogliśmy oglądać również zawodników zza granicy.
Kielecka trasa jest bardzo wymagająca – bardzo szybki tor od połowy zmienia się w techniczną strefę kartingową, gdzie kierowcy muszą odpowiednio „przekładać” samochody. Podczas kwalifikacji trudność trasy odczuł również Bartek. Chcąc zaliczyć wszystkie wyznaczone strefy, jechał szeroko przez co dwukrotnie strącił pachołki, co skutkowało brakiem punktów. Jeden czysty przejazd zapewnił Bartkowi kwalifikację na odległym, 30. miejscu. Po piątkowych kwalifikacjach mogło być tylko lepiej – i było.
Finały w parach odbyły się w sobotę. Rywalem Bartka Ostałowskiego w TOP32 był najmłodszy w całej stawce, nastoletni Jaś Borawski, który startuje w przygotowanym na ten sezon Nissanie Skyline’ie R34. Jaś w kwalifikacjach zaprezentował się bardzo dobrze – zajął 3. miejsce, a także miał najlepszy pojedynczy przejazd. Na starcie do rywalizacji stanęły bliźniacze Nissany, oba z potężnymi silnikami V8. Jaś Borawski udowodnił swoją dobrą dyspozycję w pierwszym przejeździe, kiedy prowadził. Po zamianie stron Bartek musiał postawić wszystko na jedną kartę. Wydawało się, że w tym momencie się odblokował – jechał szybko, z dużym kątem w poślizgu i co najważniejsze – czysto. Awansował do TOP16.
Do walki z Bartkiem o wejście do najlepszej ósemki zawodów stanął Robert Zimnicki w swoim BMW E36. W pierwszym przejeździe obaj kierowcy popełnili błędy, przez co przejazd oceniony został na 0 punktów. Następnie uciekającym był Bartek. Szybko odskoczył rywalowi, który miał trudności z nawiązaniem walki.
Wejście do TOP8 było sukcesem, jednak dobra dyspozycja Bartka sugerowała, że to jeszcze nie koniec walki. Kolejna rywalizacja była starciem polsko-czeskim. W pierwszym przejeździe Bartosz trzymał się blisko swojego przeciwnika, natomiast w drugim – wykorzystał moc swojego Nissana. Już na starcie katapultował się i zostawił czeskiego rywala daleko w tyle. Sam Bartek prezentował czystą i płynną jazdę.
Awans do TOP4 kieleckich zawodów zaostrzył apetyty. Tym razem rywalem Bartka był Mateusz Pach w BMW E36. Obaj kierowcy zaprezentowali równą formę przez co sędziowie zarządzili dogrywkę. Natomiast po dodatkowych przejazdach werdykt był korzystny dla Mateusza. Z kolei Bartek trafił do Finału B, czyli walki o 3. miejsce, gdzie rywalizował z Kamilem Lorencem. Również w tym przypadku rywalizacja była na wysokim i równym poziomie. Sędziowie zadecydowali, że niewielką różnicą wygrał reprezentant LO-STARK Drift Team.
W rezultacie Bartek zajął bardzo wysokie, czwarte miejsce. Jego sportowa złość pozwoliła mu na świetną jazdę, dzięki czemu depcze po piętach rywalom z podium.
– Kochany „Bandziorek” spisał się rewelacyjnie! Wszystko zagrało i mogłem pojechać tak, jak chciałem. W piątkowych kwalifikacjach zająłem dopiero 30. miejsce, przez co byłem przebity. Jednak w finałach – prawdziwa bomba! Jestem bardzo szczęśliwy, bo to jeden z moich najlepszych wyników. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. – mówił w entuzjazmem Bartek Ostałowski.
Kolejna runda Driftingowych Mistrzostw Polski odbędzie się 7-8 lipca na Torze w Słomczynie.
***
Bartosz Ostałowski to jedyny na świecie profesjonalny kierowca wyścigowy i drifter, który pomimo tego, że nie ma obu rąk, startuje w regularnych zawodach konkurując z pełnosprawnymi kierowcami. Pomimo swojej niepełnosprawności posiada międzynarodową licencję federacji FIA. Jest zawodnikiem Driftingowych Mistrzostw Polski, ligi Drift Masters Grand Prix i King of Europe. Jako jedyny Polak w historii wystąpił w najpopularniejszym programie motoryzacyjnym na świecie – „The Grand Tour” u boku Richarda Hammonda.
inf.pras.