Cegielski wygrywa na Węgrzech. Polacy na podium w CEE

Cegielski wygrywa na Węgrzech
Cegielski wygrywa na Węgrzech. fot. Jakub Rovny, race.sk

Świąteczny weekend polscy kartingowcy spędzili w węgierskim Kecskemet, gdzie rozegrano drugą rundę międzynarodowej serii CEE Rotax Max Challenge. Swoje pierwsze zwycięstwo w tym cyklu zanotował Franciszek Cegielski z teamu Bambini Racing. W czterech innych kategoriach Polacy stawali na podium. Zdominowali natomiast Mini Max.

Polacy znów są mocną siłą w międznarodowych rozgrywkach Rotax CEE, które organizują Węgrzy. Przez ostatnie dwa lata polskich kierowców wystepujących w tej serii można było liczyć na palcach jednej ręki. Kiedyś dominowali w CEE. Dziś wracają znów z sukcesami z weekendu wyścigowego na Węgrzech.

W kategorii Micro Max jedynym polskim kierowcą był Marcel Rudnicki. Niestety, podium przeszło Marcelowi koło nosa, bowiem ostatecznie zajął piątą lokatę w stawce. Wygrał Serb David Matlak przed bułgarskim kierowcą Koloyanem Gyoshevem i Słowakiem Branislavem Rentką.

Zdecydowanie polską kategorią była wspomniana wyżej Mini Max. Wystartowało w niej sześcioro polskich kierowców. Na podium zobaczyliśmy Franciszka Cegielskiego, Alexa Rogowskiego i Patryka Michalika. Oprócz nich wystartowali również Igor Kuczyński, który ostatecznie zajął 6. miejsce oraz Adrian Róg (11. pozycja) i Amelia Wyszomirska (21. pozycja).

W kategorii Junior Max podium zaliczył Kacper Turoboyski, który stanął na trzecim stopniu podium, a w rywalizacji wystartowali również Franciszek Sulima (7. miejsce), Łukasz Grabowski (19.) i Adam Sydor (21.). Zawody wygrał Węgier Aron Krepcsik, a drugie miejsce zajął Słowak Aljaz Vidmar.

Wśród seniorów z bardzo dobrej strony pokazał się wicemistrz serii z ubiegłego roku Patryk Donica, który zajął trzecią lokatę w klasyfikacji zawodów. Ustąpił miejsca tylko Węgrowi Zsamborowi Kovacsowi i zwycięzcy Andrejowi Petrovicowi z Serbii. Pozostali Polacy uplasowali się na 18., 21. i 24. pozycji. To Filip Niewiadomski, Adrian Łabuda i Karol Kamiński.

W DD2 mieliśmy czworo polskich zawodników. Oprócz Kacpra Bieleckiego, który stanął na drugim stopniu podium wystartowali również Kornelia Olkucka, Sławomir Murański i Dawid Maślakiewicz. Kacper, Kornelia i Dawid zostali sklasyfikowani jako kierowcy DD2 Max, Słąwomir Murański jako DD2 Masters. W klasyfikacji końcowej Murański zajął drugą lokatę ustępując Litwinowi Martynasowi Tankeviciusowi. Natomiast Dawid i Kornelia uplasowali się kolejno na 6. i 16. pozycji w stawce DD2 Max. Tryumfatorem rywalizacji DD2 Max został Philipp Moitz z Austrii.