Citroën BX 4TC to wyjątkowy samochód, który zrodził się z ambicji francuskiego producenta, by zdobyć laury w legendarnej Grupie B Rajdowych Mistrzostw Świata. Pomimo spektakularnych planów i obiecujących założeń, zarówno wersja rajdowa, jak i drogowa tego modelu, nie odniosły sukcesu, na jaki liczyła marka. Dziś jednak BX 4TC jest uznawany za rarytas w świecie kolekcjonerów.
BX 4TC został stworzony na bazie produkcyjnego modelu Citroën BX, jednak w celu spełnienia wymogów homologacyjnych Grupy B, konieczne było wyprodukowanie 200 egzemplarzy wersji drogowej. W latach 1986, Citroën wprowadził na rynek tę limitowaną edycję, której cena wynosiła 248 500 franków francuskich.
Pod maską BX 4TC krył się turbodoładowany silnik o pojemności 2,1 litra, który generował moc 200 KM przy 5250 obr./min. Jednostka ta, zaprojektowana przez Simcę, była wcześniej stosowana w takich modelach jak Peugeot 505 Turbo, co potwierdzało jej wytrzymałość i potencjał do zwiększania mocy. W połączeniu z 5-biegową manualną skrzynią biegów, BX 4TC osiągał prędkość maksymalną 220 km/h i przyspieszał od 0 do 100 km/h w 7,5 sekundy.
Mimo imponujących specyfikacji, BX 4TC nie zdobył uznania, na jakie zasługiwał. Wersja rajdowa, która zadebiutowała w 1986 roku, borykała się z licznymi problemami technicznymi, w tym z nadmierną masą, brakiem mocy oraz niewłaściwie działającym zawieszeniem hydraulicznym, które powodowało nadsterowność. Te trudności przekładały się na słabe wyniki w rajdach, co z kolei miało negatywny wpływ na sprzedaż wersji drogowej.
Citroën wyprodukował jedynie 200 egzemplarzy, z czego tylko 86 znalazło nabywców. Reszta została zniszczona przez producenta, co czyni dziś istniejące modele niezwykle rzadkimi i pożądanymi przez kolekcjonerów.
Z biegiem lat Citroën BX 4TC zyskał status kolekcjonerski, pomimo początkowych niepowodzeń. Jego unikalny design, charakterystyczny dla Citroëna system hydropneumatycznego zawieszenia, a także historia związana z Grupą B, sprawiły, że model ten stał się obiektem pożądania. Obecnie rzadkie egzemplarze BX 4TC osiągają ceny sięgające kilkudziesięciu tysięcy euro na aukcjach.
Jedna z takich aukcji miała miejsce kilka dni temu. Zachowany w znakomitym stanie egzemplarz o przebiegu niecałych 100 tysięcy kilometrów został sprzedany przez właściciela z Gdańska za 90 tysięcy euro.
Chociaż BX 4TC nie spełnił pokładanych w nim nadziei na rajdowych trasach, jego dziedzictwo w świecie motoryzacji jest niezaprzeczalne. To samochód, który zyskał wartość nie tylko jako unikatowy model, ale również jako symbol ery, która na zawsze zapisała się w historii motorsportu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.