W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się ciekawe plotki w internecie, kiedy Toyota GR Corolla została zauważona podczas tajemniczych testów na Nürburgringu. Czy większy brat GR Yarisa, którego notorycznie odmawiano nam w Europie od jego premiery w 2022 roku, w końcu zmierza na nasze rynki?
Czteronapędowa GR Corolla to obecnie pozostaje jedynie w sferze marzeń wielu miłośników usportowionych samochodów. Po sukcesie GR Yaris, większy brat jest niemal skazany na sukces. Ale niestety mimo premiery w 2022 nie trafił on oficjalnie na europejski, a tym bardziej polski rynek. Auto mimo trzycylindrowego silnika 1,6 turbo nie spełnia wymogów europejskich norm spalin. Pozostał prywatny import z USA, który jeszcze bardziej winduje koszt tego pojazdu. Nowe auto kosztuje w zależności od kursu dolara ponad 170 tys zł. Ale ta cena zdecydowanie rośnie kiedy auto zostaje ściągnięte na polską ziemię. Należy liczyć się z kosztem ponad 200 tys zł.
Testy na niemieckim obiekcie obudziły nadzieję i pobudziły wyobraźnię, że być może szykowana jest „wykastrowana” wersja, na europejski rynek. Nawet jeśli Corolla pojawi się na naszym rynku, prawdopodobnie będzie sprzedawana w bardzo ograniczonych ilościach i może kosztować nawet ponad 250 tys zł, sądząc po cenie GR Yarisa. Europejskie normy emisji oznaczałyby również, że moc jej 1,6-litrowego trzycylindrowego silnika turbo zostałaby zredukowana do 276 KM w porównaniu do 300 KM oferowanych w oryginalnym modelu, tak jak ma to miejsce w przypadku europejskiego GR Yarisa i jego japońskiego odpowiednika.
Toyota w wielu pytaniach o plany wobec GR Corolli w Europie nie zaprzecza i nie potwierdza. Zainteresowanie na pewno było by spore biorąc pod uwagę jak dużym zainteresowaniem cieszy się cały czas GR Yaris. Niestety mimo kropli „szaleństwa” japońskiego producenta te auta nie wpisują się w oficjalną europejską politykę „ekologicznych” elektrycznych i czy hybrydowych pojazdów.