Dakar: Skandaliczna decyzja o zwiększeniu mocy „elektryków”

1378
Dakar
fot. Dakar Rally - oficjalny profil Facebook

Dakar widział już niejedną burzę piaskową, lecz dziś rozpętała się ta… medialna. Wszystko po dziwnej, i wręcz skandalicznej decyzji FIA dotyczącej samochodów grupy T1.U. Zgodnie z dokumentem 7.2 konstrukcje wspomagane elektrycznie otrzymają od jutra… dodatkowy zastrzyk mocy! Na te rewelacje zareagowali już sami zawodnicy, informując o „zabiciu Dakaru” przez niezrozumiałe decyzje FIA.

Wygląda na to, iż szykuje się potężna, medialna afera. Po zakończeniu środowego etapu Rajdu Dakar organizatorzy imprezy zmienili regulamin techniczny. Modyfikacje przepisów można traktować jako jasny ukłon w stronę Audi i samochodów „elektrycznej” klasy T1.U. Po pierwsze, zgodnie z dokumentem FIA zwiększono moc tych maszyn o 8kW (11 KM). Po drugie, zmiana wejdzie w życie… już następnego dnia, ułatwiając Audi pogoń za rywalami.

W dokumencie 7.2 czytamy: „Po analizie danych pojazdów zgłoszonych w klasach T1.U i T1+ na etapie 1, 2. oraz 3. 45. Rajdu Dakar 2023, Komitet W2RC postanowił, zgodnie z Regulaminem Sportowym Rajdów Terenowych, zwiększyć maksymalną moc samochodów T1.U, jak określono w art. 285-12 Załącznika J, o 8 kW”. Sumaryczna moc e-tronów E2 wzrośnie więc do 266 kW. Na reakcje środowiska nie trzeba było długo czekać. Według Mathieu Baumela, pilota Nassera Al-Attiyaha, włodarze FIA „zabili rywalizację w rajdzie”.

Gazoo Racing na czele maratonu

Po czterech etapach rajdu liderami w klasyfikacji samochodów są Nasser Al-Attiyah oraz wspomniany Mathieu Baumel. Fabryczna drużyna Toyoty ma przeszło 18. minut przewagi nad załogą Overdrive Racing, Yazeedem Al-Rajhim i Dirkiem von Zitzewitzem. Wirtualne podium uzupełnia Stephane Peterhansel pilotowany przez Edouarda Boulangera. Kolejny reprezentant Audi, Carlos Sainz, jest czwarty. Czas na szarżę „elektrycznych” e-tronów?

Zobacz też: Czołowe zderzenie załogi Goczał/Marton na Dakarze

Kuba Przygoński i Armand Monleon zajmują obecnie 36. lokatę, ze stratą około 6. godzin do liderów imprezy. Do niemałych roszad doszło w kategorii T4. Po dzisiejszych kłopotach Marka Goczała i Macieja Martona na czoło wysunęli się Rodrigo Luppi de Oliveira i Maykel Justo. Eryk Goczał i Oriol Mena awansowali na drugą lokatę (+14:04). Środowi pechowcy Energylandii znajdują się tuż za podium, Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk piastują teraz 6. lokatę. Rywalizacja w tej klasie nabiera rumieńców, trzymamy kciuki za Polaków!

Klasyfikację generalną Rajdu Dakar znajdziecie na oficjalnej stronie internetowej imprezy.