Po udanych kwalifikacjach Damian Litwinowicz przeszedł kolejny etap i dostał się do biegu finałowego w Holjes ERX. Kierowca Audi A1 ukończył pół finał na trzeciej pozycji z bezpieczną przewagą nad Litwinem Kasparasem Navickasem.
Polak startował w finale z trzeciej linii i dostał się w wir walki tak jak na pierwszej rundzie w Barcelonie. Plan był, aby uciekać na Joker Lap na pierwszym okrążeniu i tak się też się udało zrobić. Jazda po Jokerze nieco wybiła z rytmu Damiana, dopiero w drugiej części finału odzyskał tempo z kwalifikacji. Jednak konkurenci nie dali szans na odrobienie strat o po swoich Joker Lapach wracali przed maską polaka.
Holjes to wymagający obiekt, ale udało się tutaj dostać do biegu finałowego co było planem na ten weekend dla polskiego zespołu.
Pod dwóch eliminacjach Damian Litwinowicz zajmuje takie samo miejsce w tabeli jak na mecie w Szwecji czyli 6 pozycję.
Pechowo zakończyły się zawody dla Radosława Raczkowskiego. Jedna nie ukończona kwalifikacja i problemy w pozostałych nie dały możliwości na awans do pół finału. Dobre czasy z treningów i poszczególnych okrążeń pozwalały na równanie się z czołówką, jednak splot wydarzeń czy kara 3 sekund za, według sędziów, niesportowe wyprzedzanie spowodowały straty nie do odrobienia.
