Daniel Chwist i Rallytechnology w Lausitz wspólnie po raz szósty

682

Ponad 165 km odcinków specjalnych czeka na zawodników w rozpoczynającej się dziś 23. edycji Internationale ADMV Lausitz Rallye. Zawody z bazą w niemieckim Boxberg zgromadzą na starcie łącznie 69 załóg. Daniel Chwist i Kamil Heller otrzymali w tym gronie 11. numer startowy, a zasilą skład kategorii RC2. W ten sposób kierowca z Krakowa dopisze do swoich sportowych statystyk, szósty występ na trasach Rajdu Łużyc. Od pierwszego startu w sezonie 2013, jeszcze w Subaru Impreza STi N14, zawsze meldował się na mecie. Najbardziej udany do tej pory był rok 2016, gdy zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Ten sam rezultat powtórzył także dwa sezony później, już za kierownicą samochodu R5.

Pod namiotami Rallytechnology ponownie stanie Hyundai i20 R5, a Polacy będą mieli w swojej klasie 13 konkurentów – między innymi z Niemiec, Czech I także z Polski. Reprezentacja “biało-czerwonych” liczy w sumie dziewięć załóg, a więc najwięcej po gospodarzach zawodów.

Piątkowy etap rozpoczął się od 15:15, a potem załogi pokonają cztery z dwunastu szutrowych prób. Główna część rywalizacji to sobota, której dystans będzie liczył aż 125,5 km. W harmonogramie drugiego etapu znalazły się trzy najdłuższe odcinki specjalne. Metę przewidziano około 19:30.

Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): Niestety zabraknie nas na odcinkach Rajdu Węgier, ale nadal ten weekend zapowiada się bardzo pracowicie. Wracamy na niemieckie szutry i odcinki specjalne Lausitz Rallye. To pierwszy tegoroczny start załogi Chwist / Heller na luźnej nawierzchni, co zapowiada jeszcze większe wyzwanie. Daniel ma jednak duże doświadczenie, ze specyfiką tych odcinków i zawsze notował tutaj dobre wyniki.

Niestety, to kolejny tegoroczny rajd, który musi się odbyć bez udziału kibiców, ale trzeba docenić, że organizatorzy sprostali aktualnym problemom i zawody dojdą do skutku. Lista zgłoszeń jest naprawdę mocna, a tradycyjnie w Łużycach nie zabraknie mocnej grupy Polaków, więc tym bardziej, chociaż wirtualnie, warto śledzić przebieg rajdu. Zapraszamy przed monitory i tradycyjnie – trzymajcie kciuki!

inf.pras.