Drift zakazany także w Monte Carlo. Surowa kara dla Solberga

Fot. Jaanus Ree / Red Bull Content Pool

Na łamach internetowego wydania RALLY and RACE wielokrotnie przyglądaliśmy się walce policji oraz systemu prawnego z jazdą bokiem po drogach publicznych. Okazuje się, że nie jest to wyłącznie polski problem, a przekonał się o tym… Oliver Solberg po zakończeniu tegorocznego Rajdu Monte Carlo.

Podczas przejazdu z mety ostatniego odcinka specjalnego do parku zamkniętego, 23-letni Szwed postanowił zabawić kibiców, wykonując krótki przejazd bokiem przez słynną agrafkę w Monte Carlo. Choć kibice byli zachwyceni, sędziowie FIA nie podzielili ich entuzjazmu.

Jazda pokazowa niezgodna z regulaminem

Solberg został oskarżony o «jazdę pokazową» na jednym z odcinków dojazdowych, co jest surowo zabronione przez regulamin Rajdu Monte Carlo. W komunikacie organizatorów podkreślono, że „ze względu na brak odpowiednich miejsc, pokazowa jazda jest kategorycznie zabroniona na całej trasie rajdu”.

W uzasadnieniu decyzji sędziowie wskazali na potencjalne zagrożenie, jakie mógł spowodować Solberg: „Po przeanalizowaniu sprawy sędziowie doszli do wniosku, że mogła zostać stworzona niebezpieczna sytuacja, ponieważ zakręt został pokonany w poślizgu, a w pobliżu znajdowało się wielu widzów”.

Powtórka z Portugalii

Co ciekawe, nie jest to pierwsza tego typu kara nałożona na Solberga. W Rajdzie Portugalii 2023 doliczono mu minutę za wykonanie bączków podczas sobotniego superoesu. Wtedy kosztowało go to zwycięstwo w klasie.

Kara bez większych konsekwencji

Regulamin przewiduje karę w maksymalnym wymiarze pięciu minut i tym razem sędziowie nie mieli litości dla Solberga.

Chociaż pięć minut wydaje się surową sankcją, w rzeczywistości nie wpłynęło to znacząco na wynik Solberga. Szwed nie rywalizował o punkty w WRC2 i zakończył rajd na szóstym miejscu w klasie RC2 oraz trzynastym w klasyfikacji generalnej. Był to jego pierwszy start w nowym aucie po zmianie Skody Fabii RS Rally2 na Toyotę GR Yaris Rally2.

Nagrania z incydentu szybko obiegły media społecznościowe, ukazując Solberga wykonującego drift za BMW X3, a w innym ujęciu przed Dacią Sandero Stepway. Co ciekawe, nie tylko on próbował zabawić kibiców – wideo pokazuje również Citroëna C3 Rally2, który także starał się wejść w poślizg, choć mniej efektownie.

Surowe podejście FIA do takich manewrów pokazuje, że nawet na legendarnych trasach Monte Carlo nie ma miejsca na nieprzepisowe popisy. Czy Solberg wyciągnie z tego lekcję? Czas pokaże.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.