Wczoraj skończyłby 54 lata…

formulaalone1

Ayrton Senna… kierowca legenda, 3-krotny Mistrz Świata F1 wczoraj skończyłby 54 lata. No właśnie, skończyłby, gdyby nie tor Imola i zakręt Tamburello. Nie będziemy się tutaj zbyt mocno rozpisywać, bo historię Ayrtona każdy zna. Chcielibyśmy natomiast, abyście wyrazili opinię, co robiłby dziś Senna, gdyby nie zginął? Rozwijałby swoją fundację? Kiedy skończyłby karierę? Czy zdołałby sprawić, że to nie Schumacher byłby 7-krotnym Mistrzem F1? Ile tytułów Mistrz z Dao Paulo by jeszcze zdobył? Czy trafiłby w końcu do Ferrari? Jak sądzicie? Na odpowiedzi czekamy w komentarzach. Pofantazjujmy!

Coby rozbudzić Waszą pamięć i wyobraźnię:

http://youtu.be/wU28Wj8jIaQ