Fiat 126 BIS jest już sam w sobie wyjątkowy gdy postawimy go pośród tysięcy standardowych 126P. Dziś spotykamy opcję jeszcze ciekawszą, bo omawiany egzemplarz ma napęd elektryczny.
Fiat 126 BIS – przypomnijmy co oznaczały te trzy literki zastępujące naturalnie nasuwającą się po 126 literkę P. BIS po pierwsze różnił się silnikiem! Konstrukcja, która miała dużo wspólnego z „siedemstetką” występującą w Cinquecento legitymowała się pojemnością 703 cm³ i mocą 25,2 KM. Przy tej jednostce napędowej żart „chcesz kupić chłodnicę do malucha?” przestawał być śmieszny, bo BIS, jako jedyny z maluchów chłodzony był cieczą i owa chłodnica w nim występowała. Kolejna różnica to nadwozie, w tym przypadku mówimy o pełnoprawnym nadwoziu hatchback, trzydrzwiowym. Z tyłu bowiem nie było odchylanej pokrywy silnika, a otwierana w górę klasyczna klapa, która skrywała pod sobą bagażnik. Silnik leżał niżej, a więc nad nim znajdowała się przestrzeń bagażowa. Pozostała dźwigienka od ssania, bębnowe hamulce i napęd na tył!
Zobacz również: Fiat 126P z silnikiem Subaru 2.2 Turbo
Elektryczny maluch
Dziś zaciekawił nas wpis na jednym polskim fanpageu, który przedstawia elektrycznego Fiata 126! To właśnie BIS, pochodzący z Austrii i zmodyfikowany w Opus et futurum. Firma ma na koncie kilka przeróbek klasyków na wersje bardziej przyjazne środowisku, w tym Porsche 911 czy Forda Mustanga. Wszystko zrobione jest bardzo estetycznie i stanowi ofertę dla potencjalnych klientów.
Wspomniany maluszek wystawiony jest za 5000 Euro, na austriackim portalu ogłoszeniowym.
fot. portal troostwijkauctions.com