Jeżeli szukacie idealnego materiału, który pomoże Wam przekonać się do driftu i świata pokonywania zakrętów w kontrolowanym slajdzie, oto idealna propozycja. Piotr Więcek wygrał czwartą rundę DMEC w Rydze, zaś ozdobą tego triumfu była walka w finale. Więcek i Deane zgotowali kibicom przepiękny, epicki wręcz popis!
Fani driftingu nie mogli wymarzyć sobie lepszego weekendu… Jednocześnie odbywały się bowiem imprezy dwóch, istotnych dla tego świata czempionatów. Na torze w Słomczynie rywalizowali zawodnicy Driftingowych Mistrzostw Polski, w Rydze pojedynkowała się istna śmietanka driftingowego fachu w Europie w ramach turnieju DMEC. Triumfatorem walki w stolicy europejskiego driftingu na Łotwie był Piotr Więcek. Polak po raz drugi w tym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium i umocnił się na prowadzeniu w „generalce”. Jednak prawdziwą ozdobą czwartej rundy DMEC 2022 był finałowy pojedynek. Więcek skrzyżował rękawice z Jamesem Deanem, a efektem tego starcia było wręcz epickie show obu panów.
Król Więcek Pierwszy
Piotr Więcek jest na najlepszej drodze do tego aby włożyć na głowę piątą koronę mistrza DMEC. Polak ma już na koncie 353 punkty i o 72 wyprzedza Conora Shanahana i Jamesa Deane’a. Irlandczycy zrównali się ze sobą w tabeli. Przed nami już tylko dwie potyczki. Po krótkiej przerwie stawka pucharu zawita w Niemczech (19-21.08), wielki finał kampanii zaplanowano na przełom września i października. Areną starcia będzie Moto Arena Łódź. Biorąc pod uwagę ostatnią destynację, zdobycie tytułu w ojczyźnie będzie nie lada gratką!
Obszerne podsumowanie dotychczasowych rund DMEC 2022 znajdziecie już niebawem w 38. wydaniu magazynu Rally and Race. Jesteśmy już dosłownie o… krok od premiery, swój egzemplarz będziecie mogli nabyć w Empiku, salonikach prasowych i naszym sklepie. Komplet informacji dotyczących serii DMEC znajdziecie na oficjalnej stronie czempionatu.