Etapowe podium Przygońskiego w Dakarze

354

Po trudnym początku 42. edycji Rajdu Dakar, Kuba Przygoński i Timo Gottschalk udowodnili dzisiaj, że należą do ścisłej światowej czołówki rajdowych załóg Zawodnicy ORLEN Team zakończyli trzeci etap rajdu na 2. miejscu i powoli odrabiają straty w klasyfikacji generalnej. Z dobrej strony pokazali się motocykliści Adam Tomiczek i Maciej Giemza, którzy przyjechali na metę odpowiednio z 17. i 18. czasem.

Przygoński i Gottschalk nie mieli szczęścia na początku tegorocznego Dakaru. Pierwszego dnia stracili kilka godzin z powodu awarii skrzyni biegów, drugiego aż pięciokrotnie przebili opony. Wtorkowy odcinek specjalny liczący 427 km załoga ORLEN Team pokonała bez dodatkowych problemów.

Dziś wreszcie mogliśmy pokazać na co nas stać. Od początku mieliśmy dobre tempo i Timo dobrze nawigowałpomimo, że w pewnych miejscach nawigacja była trudna. Cały czas goniliśmy i staraliśmy się jechać jak najszybciej – powiedział Kuba Przygoński po zakończeniu etapu –  , 100 km przed metą zatrzymał się przed nami Žala, który przebił czwartą oponę. Oddaliśmy mu nasze koło zapasowe, bo chłopaki walczą w „generalce”. My straciliśmy ok. 2 minut, ale najważniejsze, że jesteśmy na mecie i wreszcie możeby być bardzo zadowoleni – dodał zawodnik ORLEN Team.–.

Dzięki bardzo dobrej postawie Przygoński awansował o 15 miejsc w klasyfikacji generalnej rajdu. Obecnie zajmuje 52. pozycję i robi wszystko, aby aktywnie włączyć się w rywalizację w grupie najlepszych kierowców. Drugi z zawodników ORLEN Team – Martin Prokop, przed 3. etapem zajmował 12. pozycję w klasyfikacji generalnej. We wtorek pilotowany przez Viktora Chytkę Czech, przyjechał na metę z 13. czasem i zaliczył awans na 9. miejsce w ogólnym zestawieniu. Etap wygrał nowy lider wśród samochodów – Carlos Sainz przed Nasserem Al-Attiyahem.

Dzisiejszy etap był nieco lepszy od poprzednich, ale wciąż czas na mecie nie jest najlepszy, nadal nie idzie nam tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Musimy sprawdzić, czy z autem wszystko jest OK, bo nasi rywale mijają nas bardzo łatwo, a my chcemy osiągnąć najlepszy możliwy wynik. Być może mamy jakiś problem z osiąganiem maksymalnej prędkości w naszym samochodzie,przez co tracimy czas i pozycję na rzecz innych zawodników. Reasumując, to był całkiem dobry etap w naszym wykonaniu,.Popełniliśmy jeden błąd  awigacyjny, przez który staciliśmy około 4-6 minut – powiedział na mecie etapu Martin Prokop.

Udane przejazdy mieli we wtorek motocykliści ORLEN Team – Adam Tomiczek i Maciej Giemza. Młodzi zawodnicy zaliczyli swoje najlepsze występy w tegorocznym Dakarze i osiągnęli odpowiednio 17. i 18. miejsce. Sąsiednie pozycje zajmują także w klasyfikacji generalnej rajdu – Tomiczek jest 24., Giemza 25. Podczas wtorkowego odcinka zawodnicy musieli zmierzyć się z dodatkowym wyzwaniem.

Dziś znowu musieliśmy się zmagać z kurzem, mimo to jechało mi się całkiem dobrze. 30  kilometrów przed metą było duże zamieszanie, ponieważ w roadbooku umieszczono waypoint, którego ostatecznie na trasie nie było, przez co wielu zawodników krążyło i robiło się bardzo niebezpiecznie. Jutro startuję jako 16., więc kurzu powinno być mniej – powiedział po etapie Adam Tomiczek.

Ostatecznie cały odcinek został skrócony, a w jego wynikach nie zostały uwzględniony kontrowersyjny fragment. Z powodu problemów technicznych związanych z odczytami GPS, klasyfikacje etapu wśród motocyklistów i quadów zostały zestawione na podstawie czasów z 389 km.

W rywalizacji quadów 7. pozycję zajął Kamil Wiśniewski, który takie też miejsce zajmuje po trzech dniach w klasyfiakcji generalnej. Podczas wtorkowego etapu zawodnik ORLEN Team zmagał się z niewystarczającą prędkością swojego pojazdu, ale odrabiał straty na fragmentach trasy, które wymagały technicznej jazdy.

W środę zawodnicy pokonają najdłuższy z dotychczasowych odcinków specjalnych liczący453 km, a łącznie tego dnia będą do pokonania 672 km trasy z Neom do Al-`Ula.