Fernando Alonso zaskoczył wszystkich transferem do Astona Martina. W komunikacie informowano o „wieloletnim kontrakcie”, a tymczasem rzeczywistość jest zupełnie inna. Dziewczyna kierowcy zdradziła, kiedy Hiszpan zakończy karierę w F1.
Fernando Alonso zafundował stan przedzawałowy włodarzom ekipy Alpine nagłym zwrotem akcji. Hiszpan zamiast podpisać nowy kontrakt z francuskim zespołem, porozumiał się z Lawrencem Strollem. Finał jest taki, że od początku tego sezonu startuje w zielonym bolidzie z logo marki Aston Martin.
Zobacz: Aston Martin AMR23 ujawniony. Nadchodzi przełomowa konstrukcja?
W mediach informowano, że Hiszpan podpisał „wieloletni kontrakt”, ale żadna ze stron nie podawała szczegółów. W kuluarach plotkowano o trzech sezonach i dużym budżecie. Kilka dni temu, dziewczyna Fernando Alonso – Andrea Schlager – ujawniła tajemnicę dotyczącą kontraktu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Okazało się, że Fernando Alonso podpisał dwuletni kontrakt z Astonem Martinem. Co więcej, partnerka Hiszpana zasugerowała, że będzie to jego ostatnia umowa w F1. Tymczasem początek sezonu okazał się bardzo udany dla Alonso.
Przeczytaj koniecznie: Fernando Alonso przekupił mechaników? Poważne oskarżenia pod adresem Hiszpana
Kierowca w pierwszym wyścigu tego sezonu znalazł się na podium, a jego ekipa może się liczyć w walce o mistrzostwo. W takiej sytuacji zespół powinien już zacząć rozglądać się za potencjalnym następcą weterana F1.
Zaskakujące wyniki Astona Martina nie są przypadkowym dziełem. Tegoroczny bolid to konstrukcja mocno przypominająca samochód Red Bulla. To efekt zatrudnienia Dana Fallowsa oraz pracowników zajmujących się wcześniej aerodynamiką w ekipie „czerwonych byków”.
Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl
