W sieci pojawił się właśnie pierwszy, niezwykle klimatyczny zwiastun „Ferrari”, produkcji opowiadającej o życiu założyciela legendarnego koncernu z Maranello. Trzeba przyznać, że trwający dokładnie dziewięćdziesiąt sekund trailer rozbudza apetyt na dalszy seans. Kinową premierę „Ferrari” zaplanowano na 29 grudnia.
Półtorej minuty. Mieszanka statycznych i dynamicznych ujęć. Sceny dosłownie ociekające emocjami, zarówno tymi motorsportowymi, jak i osobistymi. Widzowie otrzymuje na tacy pełen wachlarz doświadczeń – od miłości i namiętności, po strach, furię, rozpacz po stracie dziecka i dumę. A to wszystko okraszone tylko jednym, krótkim cytatem. Trzeba przyznać, że zwiastun najnowszej produkcji Michaela Manna robi niesamowite wrażenie, zachęcając odbiorcę do dalszego seansu. Czas otworzyć kalendarze – film wchodzi do kin 29 grudnia.
Zwiastun nie mówi jednak zbyt wiele o samej fabule. Według pierwszych zapowiedzi filmu, scenarzyści przeniosą nas do roku 1957, gdy Ferrari znajdowało się na skraju bankructwa. Aby ratować swój rodzinny biznes, Enzo postawi wszystko na jedną kartę, zgłaszając swój zespół do kultowego wyścigu Mille Miglia – liczącej tysiąc mil przeprawie przez całą Italię.
Zobacz też: „Schumacher” – recenzja dokumentu Netflixa
31 sierpnia odbędzie się światowa premiera na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Stojący za kamerą Michael Mann odpowiedzialny jest także za scenariusz, który powstał przy współpracy z Troyem Kennedym Martinem. W rolę Enzo Ferrariego wciela się Adam Driver, Laurę Ferrari zagra Penelope Cruz. Film został nominowany do Złotego Lwa.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!
