Koniec problemów z podskakiwaniem bolidów w F1? FIA zareagowała na skargę

George Russell - Mercedes

FIA postanowiło zareagować na skargi Mercedesa i podjąć działania w sprawie podskakiwania bolidów jeszcze przed Grand Prix Kanady.  Wszystko w trosce o zdrowie zawodników.

Podskakujące bolidy to jeden z najważniejszych problemów w tegorocznym sezonie F1. Aktualne konstrukcje wykorzystują tzw. efekt przyziemny, który polega na obniżeniu prześwitu jak najbliżej ziemi. To powoduje, że wiele zespołów ma problemy z ciągłym podskakiwaniem samochodu na szybkich prostych, gdy maszyna traci i odzyskuje docisk aerodynamiczny.

Zobacz: Mercedes chce zmian regulaminu F1. George Russell wysłał pismo do FIA

Najwięcej problemów z podskakiwaniem bolidów ma Mercedes. W ostatnich wyścigach George Russell i Lewis Hamilton najczęściej zgłaszali skargi związane z tym zjawiskiem. Doszło nawet do tego, że występ Lewisa Hamiltona w GP Kanady był zagrożony z powodu kontuzji pleców. W międzyczasie George Russell wysłał w imieniu zawodników pismo do FIA z ostrzeżeniem o konsekwencjach niebezpiecznego zjawiska.

Wszystkie działania dały efekt. Tuż przed GP Kanady FIA podjęła kroki w sprawie ograniczenia podskakiwania bolidów. Federacja wydała dyrektywę techniczną, do której będą musiały się dostosować wszystkie zespoły F1. W oficjalnym komunikacie zaznaczono, że jest to kwestia bezpieczeństwa.

Federacja przyjrzy się podłogom w bolidach i elementom aerodynamicznym oraz ich zużyciu. Jeśli okaże się, że w podwoziu dochodzi do zniszczeń, delegaci techniczni FIA będą nakazywać poszczególnym zespołom podnoszenie prześwitu zawieszenia. To powinno zniwelować zjawisko podskakiwania, ale wpłynie negatywnie na docisk i osiągi pojazdu.

Niewykluczone, że FIA zadecyduje o dalszych zmianach w przepisach. W najbliższym czasie zostanie zwołane spotkanie techniczne z zespołami w celu określenia rozwiązań, które ograniczą skłonność bolidów do występowania zjawiska podskakiwania.

Federacja postanowiła interweniować po konsultacjach z lekarzami w interesie bezpieczeństwa kierowców. W sporcie, w którym zawodnicy regularnie jeżdżą z prędkością przekraczającą 300 km/h, koncentracja kierowcy musi być całkowicie skupiona na jeździe. Nadmierne zmęczenie albo też odczuwanie bólu przez zawodnika może mieć poważne konsekwencje, m.in. może doprowadzić do utraty koncentracji.

– poinformowano w komunikacie wydanym przez FIA.

Jeszcze nie wiadomo, jak zareagują na nową dyrektywę szefowie pozostałych zespołów. W szczególności takich jak Ferrari, które nie miało jak dotąd problemów z podskakiwaniem maszyn. Więcej szczegółów poznamy w najbliższej przyszłości.

Wiadomo natomiast, co myśli na ten temat aktualny mistrz świata – Max Verstappen. Postanowił skomentował działania konkurencyjnej stajni z padoku.

Myślę, że to trochę rozczarowujące, iż w połowie sezonu znowu następuje zmiana zasad. Nie chodzi o to, że wpływa to na nas w większym lub mniejszym stopniu niż na inne zespoły, ale nie powinno być tak, że jeden zespół dużo narzeka i nagle zmienia się dla niego reguły.

W rozmowie z dziennikarzami dodał również, że Mercedes powinien poradzić sobie z problemami bez konieczności interwencji przez FIA.