Fiat 126p na halowym torze kartingowym

408

Chyba każdy fan sportów samochodowych miał okazję kiedyś prowadzić karta na zadaszonym krętym torze wytyczonym oponami. Jest ich sporo i w każdym większym mieście mamy możliwość za opłatą poczuć adrenalinę i pościgać się w bezpiecznych warunkach.

Co jednak w sytuacji, gdybyśmy chcieli wjechać na taki tor pełnowymiarowym samochodem? Oczywiście mógłby być problem, jako, że tory kartingowe w halach są zwykle dość małe i jazda samochodem po nich nie przypomina ani trochę jazdy po normalnych, asfaltowych torach kartingowych, takich jak np. Tor Wyrazów czy część Toru Poznań przeznaczona właśnie dla kartów – gdzie możemy poczuć adrenalinę i niejednokrotnie przekroczyć 100km/h.
Na halowym, zadaszonym torze nie ma mowy o czymś takim, na niektórych z nich nawet samochód wielkości Hondy Civic, czy BMW E30 miałby problem z poruszaniem się. Co jednak, gdy mamy do dyspozycji popularnego Malucha przygotowanego do sportu?

Odpowiedzią niech będzie ten film:

Ciekawy pomysł! A co, jeśli lubimy jazdę poślizgami a w naszym rejonie nie ma miejsca, gdzie można legalnie się poślizgać? Może przejazd Macieja Polodego na torze kartingowym podsunie Wam jakąś myśl 😉