„Finał DMGP na Torze Poznań powinien być rozgrywany do końca”

2 maja 2017

Pierwsza runda Drift Masters GP 2017 na Torze Poznań była dla zawodnika teamu Zestino bardzo udana. Pochodzący z Koszalina zaledwie 17-letni Adam „Rubik” Zalewski zajął II miejsce w zawodach.

Przed rozpoczęciem sezonu 2017 Adam nie był stawiany w roli faworyta do zwycięstwa w końcowym rozrachunku, ale podczas pierwszego tegorocznego weekendu DMGP pokazał, że może zagrozić bardziej utytułowanym kolegom.

Wszystko zaczęło się od 6 miejsca w kwalifikacjach. „Rubik” uzyskał od sędziów 82 punkty.

Od tego roku w Drift Masters GP zawodnicy kwalifikują się do TOP 32. Na tym etapie rozgrywek Adam trafił na Dawida Karkosika, który w dwóch poprzednich sezonach w klasyfikacji generalnej DMGP stawał na najniższym stopniu podium. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł „Rubik”, który w TOP 16 poradził sobie także z Sebastianem Szymańskim.

W TOP 8 rywalem Adama Zalewskiego był czeski drifter Michal Reichert. Sędziowie ponownie wyżej ocenili 17-latka. W TOP 4 „Rubik” po raz kolejny był górą, tym razem wygrywając z dużo bardziej doświadczonym Bartoszem Stolarskim.

W wielkim finale Adam trafił na jednego z najlepszych drifterów nie tylko w Europie, ale i na świecie – Jamesa Deane’a. Po pierwszych dwóch przejazdach obu zawodników, sędziowie orzekli remis. W związku z tym potrzebna była dogrywka. Ta również przyniosła równą liczbę punktów dla obu drifterów, jednak zgodnie z regulaminem DMGP, jeśli dogrywka nie wyłoni zwycięzcy, to decyduje wyższa pozycja z kwalifikacji. W tym przypadku pierwsza pozycja Deane’a w kwalifikacjach dała mu zwycięstwo w pierwszej rundzie Drift Masters GP 2017, która odbyła się na Torze Poznań.

W klasyfikacji generalnej James Deane zajmuje pierwsze miejsce, mając na koncie 110 punktów, Adam „Rubik” Zalewski jest na drugim miejscu z 94 punktami, natomiast na miejscu trzecim plasuje się Ivo Cirulis z 80 punktami.

Jak zwykle poziom zawodów był bardzo wysoki, podobnie jak organizacja całego wydarzenia. Cieszę się, że udało mi się zajść tak daleko. Oczywiście szkoda, że nie wygrałem. Uważam, że o zwycięstwie w finale po jednej remisowej dogrywce nie powinna decydować pozycja z kwalifikacji. Wydaje mi się, że jeśli jest taka możliwość czasowa, to finał powinien być rozgrywany do końca – powiedział Adam „Rubik” Zalewski.