Podczas sobotniego wyścigu sprinterskiego Mistrzostw Formuły 2 na torze Monza doszło do rzadkiej sytuacji. Dennis Hauger i Gabriel Bortoleto wjechali na metę jednocześnie i w związku z tym obaj zostali sklasyfikowani na ósmym miejscu.
Remis w wyścigach samochodowych zdarza się niezwykle rzadko, choć czasami próbuje się go stworzyć celowo – tak jak Ford w wyścigu 24 godziny Le Mans w 1966 roku czy Ferrari w Grand Prix Stanów Zjednoczonych Formuły 1 w 2002 roku.
Elektroniczny pomiar czasu nie jest jedyną formą określenia, kto w którym momencie przekroczył linię mety, a gdy wiele aut robi to w krótkim czasie, bywa niedokładny. W takich sytuacjach przydaje się fotokomórka, która często rozstrzyga, kto faktycznie był z przodu.
Zdarza się jednak, że faktycznie doszło do remisu, tak jak na torze Monza. Sytuacja dotyczyła Dennisa Haugera z MP Motorsport oraz Gabriela Bortoletto, ścigającego się dla zespołu Invicta Racing. Ich pojedynek toczył się o ósme miejsce, czyli ostatnie spośród punktowanych pozycji w wyścigach sprinterskich Formuły 2.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak przekonali się obaj kierowcy, regulamin w tej kwestii jest bardzo precyzyjny i nie pozostawia miejsca do interpretacji. Jak możemy przeczytać w artykule 7.1: „Punkty przyznane wszystkim kierowcom w przypadku remisu zostaną zsumowane i podzielone po równo”.
Dla Bortoleto – zajmującego drugie miejsce w tabeli punktowej – oraz ósmego w klasyfikacji sezonu Haugera oznaczało to, że podzielili pomiędzy sobą jeden punkt. Prawdopodobnie pozostaną jedynymi w stawce kierowcami, którzy zakończą sezon z niepełną ilością punktów – kilka lat temu zrezygnowano bowiem z przyznawania połówek punktów w przypadku nieprzejechania pełnego dystansu wyścigu i wprowadzono nową skalę punktową dla takich sytuacji.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.