Ford wraca do F1 w 2026 roku. Czy Cosworth dołączy do ekipy?

Ford i Cosworth znów wystartują razem w F1?
Ford i Cosworth znów wystartują razem w F1?

Ford zapowiedział kilka dni temu wielki powrót do F1. Amerykański koncern nawiązał współpracę z Red Bullem. Czy w takim razie można się spodziewać, że Cosworth dołączy do stawki?

Ford ogłosił w ubiegłym tygodniu powrót do F1 w 2025 roku. Jest to możliwe dzięki partnerstwu technicznemu z Red Bullem. Zgodnie z umową, Amerykanie będą współpracować z działem jednostek napędowych „czerwonych byków” dla następnej generacji silników zaplanowanej na 2026 rok. Duży nacisk położono na energię elektryczną oraz wykorzystanie zrównoważonego paliwa.

Zobacz: Projekt Forda w F1 nie wpłynie na program WRC?

Marka Ford wraca do padoku po długiej przerwie – od 2004 roku. Wtedy Amerykanie byli właścicielami zespołu Jaguar, sprzedanego później Red Bulowi. Silniki Cosworth V10 zostały zamienione na konstrukcje Forda.

Cosworth to marka kojarzona nieodłącznie z F1. W rankingu zwycięstw wśród silników, stoi tuż za Ferrari i Mercedesem. Na koncie ekipy jest 10 tytułów mistrzowskich wśród konstruktorów. Największe sukcesy przyniosła konstrukcja DFV, wykorzystywana w latach 1967-1983. Inżynierowie Coswortha opracowali tę jednostkę we współpracy z Fordem.

Więcej informacji ze świata motorsportu znajdziesz na stronie głównej rallyandrace.pl

Mimo zainteresowania wielu poważnych graczy z rynku motoryzacyjnego, firma nie zamierza wracać do „królowej motorsportu”. Hal Resinger, dyrektor generalny Cosworth, powiedział w jednym z wywiadów, że taka decyzja wymagałaby stworzenia specjalnie wydzielonej części organizacji, która mogłaby dostarczać odpowiednie rozwiązania dla F1. Jednak do tej pory nie pojawiła się żadna propozycja biznesowa, która pozwoliłaby rozważyć taką inwestycję.

Przeczytaj koniecznie: Red Bull zaprezentował barwy modelu RB19 i potwierdził partnerstwo z Fordem

Ekipa Coswortha była zaangażowana w F1 w erze silników V8. Na początku współpracowali w Williamsie (2006), później dostarczali silniki do czterech zespołów (2010). W 2013 roku rozpoczęła się współpraca z Marussią, która przeniosła się do Ferrari wraz z początkiem ery hybrydowej – 2014 rok.

Firma byłą w ostatnim czasie regularnym konsultantem w sprawie przyszłych przepisów dotyczących silników w F1. Jednak nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie logo tej marki pojawiło się na którymś z bolidów.