Verstappen minimalnie zwycięża przed Norrisem w Grand Prix Emilii-Romanii

Verstappen wygrywa Grand Prix Emilii-Romanii
Fot. Red Bull Content Pool/Getty Images

Max Verstappen przełożył sobotnie pole position na wygraną w Grand Prix Emilii-Romanii. Holender do samego końca wyścigu był pod presją, którą wywierał na niego drugi na mecie Lando Norris. Za walczącą o zwycięstwo dwójką linię mety przekroczył Charles Leclerc.

Przed rozpoczęciem Grand Prix Emilii-Romanii FIA poinformowała, iż zespół Aston Martin złamał zasady parku zamkniętego przy samochodzie z nr 14, zmieniając ustawienia w zawieszeniu, co w konsekwencji wiązało się z tym, że Fernando Alonso do rywalizacji na Imoli przystąpi z alei serwisowej.

Mimo wcześniejszych prognoz niedziela na Imoli była słoneczna i bez deszczu. Podobnie jak we wcześniejszych dniach temperatura oscylowała w okolicach 24 stopni Celsjusza, natomiast tor był rozgrzany o dwadzieścia kresek wyżej na termometrze.

Start wyścigu

Po zgaśnięciu czerwonych świateł najlepiej wystartował Max Verstappen, który obronił swoją pierwszą pozycję wywalczoną w kwalifikacjach. Nieco gorzej ruszył Charles Leclerc, który był blisko utraty pozycji na rzecz Carlosa Sainza Jr, ale na dojeździe do pierwszego zakrętu Hiszpan musiał się bronić przed atakiem Oscara Piastri i nie zyskał pozycji. Australijczyk dysponował dobrym tempem i cały czas wywierał presję na zawodniku Ferrari przy użyciu DRS.

W TOP 10 pozycję zyskali Lewis Hamilton, który awansował na P9, a także Nico Hulkenberg (awans na P8 z P10) i Sergio Pérez (P10).

Na dziewiątym okrążeniu z rywalizacji o dobry wynik odpadł Alex Albon. Kierowca Williamsa zwolnił drastycznie i w ślimaczym tempie zjechał do swojego garażu, gdzie jego mechanicy wymienili zestaw opon pośrednich na kolejny oznaczony żółtym kolorem.

Stawce z okrążenia na okrążenie zaczął odskakiwać Verstappen, który nad drugim Norrisem wypracował bufor bezpieczeństwa w postaci 3,5 sekundy.

Chwilę grozy przeżył Alonso, kiedy po zmianie opon z jego lewego przedniego koła zaczął wydobywać się ogień. Oo przyspieszeniu niebezpieczeństwo zostało zażegnane i w naturalny sposób pożar został ugaszony przez wiatr.

Tempa na dystansie wyścigu zaczął nabierać Leclerc. Monakijczyk systematycznie odrabiał dziesiąte części sekundy do Norrisa, a nowy inżynier kierowcy Ferrari poinformował go o zastosowaniu na dalszą część rywalizacji Planu B.

Problemów z utrzymaniem się na torze doświadczył Pérez. Meksykanin w zakręcie Rivazza 1 stracił kontrolę nad samochodem i wyjechał w żwirową pułapkę, tracąc przy tym mnóstwo czasu. W drugim samochodzie Red Bulla z numerem 1 również na moment zrobiło się cieplej, kiedy Verstappen w szykanie Alta mocno zaatakował krawężnik i wzbił się w powietrze wszystkimi kołami. Na szczęście trzykrotnego mistrza świata F1 obyło bez konsekwencji.

Pierwsze wizyty w boksach

Na 23. okrążeniu swój boks odwiedził Lando Norris. Kierowca McLarena po postoju wyjechał tuż za Sergio Pérezem, który tym sposobem mógł pomóc Verstappenowi zachować większy bufor bezpieczeństwa. Meksykanin nie był jednak w stanie utrzymać za sobą Brytyjczyka i po jednym okrążeniu poddał swoją pozycję bez stawiania oporu.

W międzyczasie sędziowie ostrzegli Verstappena biało-czarną flagą za przekraczanie limitów toru. Po tym ostrzeżeniu Holender zjechał na swój pit stop i wyjechał na czwartej pozycji. Podobną strategię zastosowało Ferrari, które wezwało do siebie Leclerca na zmianę opon.

Monakijczyk podobnie jak Norris wyjechał za Perezem i w podobny sposób okrążenie później był już przed Meksykaninem. Chwilę po tym manewrze zespół z Maranello wezwał do siebie Sainza na wymianę opon. Ze względu na dłuższy stint Hiszpana pozycję zyskał Piastri, który dzięki świeższemu zestawowi opon odrobił wcześniejszą stratę do rywala. Chwilę grozy przeżył Hamilton, który w Acque Minerali stracił kontrolę nad swoim W15 i przeleciał przez żwirową pułapkę.

W połowie wyścigu lepsze Piastri zaczął doganiać Leclerca, dzięki czemu po kilku okrążeniach był już w zasięgu DRS. Inżynier kierowcy McLarena poinformował go jednak, że degradacja opon jest większa, niż się spodziewali i na drugi etap Grand Prix Emilii-Romanii preferowana jest strategia C.

Na 36. okrążeniu do jadącego od początku na twardym zestawie opon dojechał Hamilton. Kierowca Mercedesa dysponując lepszym tempem, wyprzedził Checo, choć potrzebował na to dwóch prób, mimo zdecydowanie świeższego zestawu ogumienia. Pérez dopiero dwa kółka później odwiedził swoich mechaników w boksie, gdzie założono mu pośredni zestaw C4.

Użytek ze świeższego zestawu opon, niż Norris zaczął robić Leclerc, który systematycznie urywał dziesiąte części sekundy, aby zbliżyć się do zawodnika McLarena na niecałą sekundę i możliwość użycia systemu DRS.

Awans do czołowej dziesiątki zaliczył Lance Stroll. Kanadyjczyk, dysponując lepszym tempem od Hülkenberga, wyprzedził niemieckiego kierowcę na dojeździe do pierwszego zakrętu.

Końcówka wyścigu

W pogoni za Norrisem błąd popełnił Leclerc, przestrzelając hamowanie w Variante Alta, przez co stracił nieco czasu, wypadając tym samym z zasięgu DRS. Po tym zdarzeniu tempa zaczął nabierać Norris a tracić Verstappen, który zmagał się z degradacją opon. Zwycięzca Grand Prix Miami z okrążenia na okrążenie odrabiał straty do bardziej utytułowanego kolegi.

Kierowca Red Bulla do ostatniego okrążenia nie mógł czuć się pewnie, gdyż absolutnie świetne tempo prezentował Norris. Ostatecznie zdobywca pole position dowiózł wygraną w Grand Prix Emilii-Romanii i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej kierowców.

Wyniki Grand Prix Emilii-Romanii: