Zarząd Formuły 1 potwierdził Grand Prix w Katarze w kalendarzu na rok 2021. Nie będzie to jednak jednorazowy występ, królewska seria wyścigów ma tam zagościć na dłużej.
Grand Prix Kataru wypełni lukę w kalendarzu wyścigów na rok 2021, impreza odbędzie się w dniach 19-21 listopada w ramach potrójnego wyścigu z Meksykiem i Brazylią. Nocny wyścig na torze Losail International Circut był w fazie planowania od kilku miesięcy, ale do pełni szczęścia brakowało sfinalizowania ustaleń komercyjnych. Negocjacje doprowadziły do zawarcia długoterminowej umowy na organizację wyścigów w Katarze na kolejne 10 lat – oficjalnie od 2023 do 2032 roku.
Dlaczego dopiero od 2023? Kraj będzie się szykował do organizacji Mistrzostw Świata FIFA, które się odbędą w 2022 roku i zaczynają się dokładnie rok po pierwszym wyścigu F1. Sam wyścig powróci rok później, tylko już na nowy tor, który jest w fazie planowania.
Pierwsze przymiarki
Tor w Losail był już na tapecie F1 od czerwca, jednak pandemia Covid-19 i trwające ograniczenia z tym związane, powodowały przesuwanie decyzji o możliwości zorganizowania imprezy w Katarze. Co ciekawe, Formuła 1 zaczęła się rozglądać nad torami poza Europą, które mają licencję FIA Grade 1 i potencjalnie mogłyby być kandydatami do organizacji wyścigów na tle logistycznym i handlowym.
Bliski Wschód otwiera się na wyścigi
Losail International Circut został otwarty w 2004 roku i od tego czasu jest stałą w harmonogramie Moto GP, atrakcyjności dodało oświetlenie toru w roku 2007 tworząc pierwszą nocną imprezę Moto GP. Katar staję się tym samym czwartym miejscem z GP F1 na Bliskim Wschodzie, obok: Bahrajnu, Abu Zabi i Arabii Saudyjskiej.